A A+ A++

W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na zieloną energię coraz bardziej widać ograniczenia dotyczące warunków przyłączenia do sieci kolejnych projektów – pisze Janusz Gajowiecki, prezes PSEW.

Rozwiązaniem może się stać tzw. cable pooling – idea współdzielenia infrastruktury energetycznej przez farmy wiatrowe i słoneczne. Dzięki niej farmy wiatrowe mogą dostarczać prąd głównie w nocy, jesienią i zimą, a panele słoneczne w bezchmurne, wiosenne i letnie dni. To rozwiązanie sprawdza się już w Danii i Holandii, teraz może przynieść korzyści także w Polsce.

Obecnie nasz kraj stoi przed olbrzymim wyzwaniem związanym z transformacją energetyczną. Wobec unijnego celu neutralności klimatycznej w 2050 r. odnawialne źródła energii mają osiągnąć 32-procentowy udział w polskim miksie elektroenergetycznym już w 2030 r. Jednak transformacja energetyczna to złożone zagadnienie i olbrzymie wyzwanie, wiążące się z koniecznością podjęcia wielu działań adresowanych do wszystkich uczestników rynku. Wśród nich powinno się znaleźć wytyczenie nowych ścieżek regulacyjnych, m.in. odnoszących się do zagadnień energetycznych, takich jak struktura rynku, taryfy, mechanizmy wspierające rozwój sieci czy nadzór nad wytwarzaniem.

Kluczowa przepustowość

Odkąd odnawialne źródła energii stały się pożądanym elementem miksu energetycznego, firmy z sektora intensywnie pracują nad zmianami strategii, przyspieszając zieloną transformację. Jednak na drodze nowych inwestycji w odnawialne źródła energii pojawia się problem niewystarczającej przepustowości sieci, który w przyszłości będzie jednym z głównych elementów spowalniających transformację energetyczną w Polsce.

Rozwiązaniem dla inwestorów chcących budować kolejne elektrownie fotowoltaiczne czy wiatrowe w takiej sytuacji może być tzw. cable pooling, czyli wykorzystanie zabezpieczonych zdolności przesyłu energii np. dla zbudowanej wcześniej elektrowni wiatrowej do uruchomienia w tej samej lokalizacji elektrowni fotowoltaicznej. Takie połączenie może być największym impulsem do produkcji i dystrybucji czystej energii – a tym samym przyczyni się do wsparcia transformacji energetycznej.

Oszczędności dzięki optymalizacji

Rozwiązanie to może się przełożyć na oszczędności, które Polacy odczują w swoich portfelach. Cable pooling, dzięki optymalizacji wykorzystania istniejących mocy przyłączeniowych, ograniczy potrzeby inwestycyjne w sieć elektroenergetyczną, a tym samym wpłynie na obniżenie kosztów taryf za przesył i dystrybucję energii. Korzyści odczują również dostawcy – obecnie, przy coraz szybszym rozwoju OZE, widać braki w przepustowości istniejącej sieci elektroenergetycznej. Słowem, liczba źródeł energii rośnie, jednak w rezultacie deweloperzy czasami muszą radzić sobie z długim czasem oczekiwania i wysokimi kosztami przyłączenia do sieci, których brakuje. Dzięki możliwości wykorzystania źródeł o różnym profilu wytwarzania energii w ramach jednego przyłącza operatorzy będą mieli zapewnione stabilne dostawy energii przy jednoczesnym efektywnym wykorzystaniu istniejącej infrastruktury sieciowej.

Korelacja źródeł odnawialnych

Taki sposób łączenia mocy na jednym przyłączu może być rozwiązaniem problemu niewystarczającej przepustowości sieci elektroenergetycznej. Korelacja źródeł wiatrowych i słonecznych dzięki wykorzystaniu cable pooling może się okazać jednym z bardziej efektywnych rozwiązań na rynku odnawialnych źródeł energii i dać impuls do jeszcze szybszego rozwoju tej branży.

Cable pooling jest najbardziej efektywny w sytuacjach, gdy elektrownia fotowoltaiczna może być zainstalowana w pobliżu istniejącego parku wiatrowego, korzystając z jego przyłąc … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁukaszenka o porażce białoruskich hokeistów: Polacy zlali “wielkich”
Następny artykułPolityk PSL o odwołaniu Witek. „Brakuje jeszcze trzech głosów”