Parking był pełen, a na gości, zwłaszcza tych najmłodszych czekało mnóstwo atrakcji. Nawet śniegu nikomu nie brakowało.
Tym bardziej, że jeszcze gdzieniegdzie leżał, ale było go na tyle mało, że Mikołaj do Golemek nie zdołał dotrzeć na saniach. Dojechał za to traktorem z reniferowymi rogami. W Dziupla House, gdzie odbywało się spotkanie, czekały na niego dzieci. Wraz z rodzicami przyjechały tu nie tylko z gminy Czarna, ale i z Dębicy, a nawet sąsiednich powiatów.
Impreza była darmowa, zorganizowali ją właściciele obiektu Monika Kos-Augustyn z mężem Mateuszem. Dla każdego gościa był słodki poczęstunek i gorące kakao, a na stoiskach czekał świąteczny asortyment. Cały dochód ze sprzedaży ciast, rękodzieła i okolicznościowych koszulek, właściciele Dziupla House przeznaczą na prezenty dla potrzebujących pomocy.
Dla dzieci wizyta w leśnym domku była nie lada atrakcją. Zabawy przy muzyce prowadziła animatorka, a wśród roześmianych dzieciaków można było dostrzec brykającą w przebraniu renifera panią Monikę.
– To cudowne widzieć radość i szczęście na twarzach dzieci – mówi inicjatorka imprezy.
W organizację przedsięwzięcia włączyli się firma Kejpi Paweł Kusek z Jaźwin i Klub Biegowy Czarne Gryfy.
Autor: Agnieszka Majba-Pochwat
/ Debica24.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS