A A+ A++

Od ponad 20 LAT NA EKRANACH KIN CAŁEGO SWIATA!  Wszystko, co wielkie, zaczyna się od małego. Prawdziwość tego powiedzenia potwierdza historia sukcesu filmu dokumentalnego „Fenomen Bruno Gröning”.

Zazwyczaj filmy dokumentalne wyświetlane są w kinach przez określony czas, potem znikają z ekranów. Inaczej jest w przypadku tego filmu: od ponad 20 lat pokazywany jest z wielkim sukcesem na całym świecie w kinach i w wynajętych salach. I to pomimo faktu, że filmy o tematyce duchowej są  wciąż jeszcze rzadkością w komercyjnych kinach. Dotychczas film „Fenomen Bruno Gröning” został pokazany prawie w 100 krajach. Obejrzało go dotąd wielu widzów, na których film wywarł niezatarte wrażenie.

DZIEWIĘĆ LAT PRACY

Pomysł nakręcenia filmu o życiu Bruno Gröninga zrodził się w Kole Przyjaciół Bruno Gröninga wiele lat temu. Realizacja tego nowego przedsięwzięcia miała zająć 9 lat. 

Film „Fenomen Bruno Gröninga…” ukazuje dramatyczne wydarzenia z tamtego okresu, prowadząc widza śladami tego niezwykłego człowieka. Film nakreśla poszczególne etapy życia i działania Bruno Gröninga w sposób otwarty, obiektywny i wnikliwy.

Nakręcono ponad 70 godzin materiału filmowego, przeprowadzono ponad 80 wywiadów ze świadkami tamtych wydarzeń. Projekcja trwa prawie pięć godzin i dlatego film jest pokazywany w trzech częściach. Relacje z kroniki filmowej, oryginalne dokumenty i fragmenty audycji telewizyjnych, a do tego wymowne sceny fabularne, w których występowało do 2000 statystów, sprawiają, że ten film wywiera na widzu głębokie wrażenie.

Posegregowano obszerny materiał archiwalny, przestudiowano liczne relacje naocznych świadków tamtego czasu, odszukano miejsca – poczynając od Gdańska, a kończąc na Paryżu – związane z życiem i działalnością Bruno Gröninga, zebrano wszelkie dostępne informacje i fakty.

Ponad 80 wywiadów przeprowadzonych ze świadkami wydarzeń uzupełniono oryginalnymi nagraniami pochodzącymi z archiwów filmowych: fragmentami kronik filmowych i programów telewizyjnych. Skopiowano setki zdjęć, przeźroczy i dokumentów. 

3 października 2003 roku zakończono prace nad  filmem dokumentalnym. „Fenomen Bruno Gröning” miał swoją premierę w kinie „Toni” w Berlinie- Weißensee. Równocześnie pokazano go w Monachium w kinie „Maxim”. 

Wkrótce potem rozpoczął wędrówkę po krajach niemieckojęzycznych:

oglądano go we Wiedniu, w Oberhausen i w Dreźnie. Obok Niemiec, Austrii i Szwajcarii projekcje odbywały się także w Holandii, w miejscowościach przy granicy z Niemcami.

Moment przełomowy nastąpił 22 kwietnia 2009 roku, kiedy dzieło o Bruno

Gröningu otworzyło znany w Europie festiwal filmów dokumentalnych w Gdańsku, mieście urodzenia Bruno Gröninga. W rezultacie zainteresowanie filmem jeszcze wzrosło i trwa nieprzerwanie do dziś. Dziejące się w latach pięćdziesiątych za sprawą Bruno Gröninga (1906-1959) niezwykłe uzdrowienia wywołały poruszenie w Europie i na świecie. 

Obecnie film ten wyświetlany jest na całym świecie.

Gdziekolwiek wyświetlano ten film, wszędzie poruszał ludzkie serca.

Ten film jest czymś więcej niż tylko dokumentacją przeszłych wydarzeń. 

Bruno Gröning zmarł w 1959 roku. Tymczasem niezwykłe uzdrowienia dzieją się nadal. 

Jak przepowiedział Bruno Gröning: „Uzdrowienia będą się dokonywać na całym świecie”. 

Ten film dokumentalny pokazuje, że to, co wydarzało się wtedy, może wydarzać się również dzisiaj.

Film, który powstał w wyniku prowadzonych z wielką starannością poszukiwań i dziewięcioletniej pracy, ma uświadomić opinii publicznej wydarzenia z tamtych lat. Film naświetla naukę i przypadek Bruno Gröninga, przedstawia wiedzę leżącą u jej podstaw i daje głęboki wgląd w tę naukę — tak samo aktualną dzisiaj, jak wtedy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajnowszy Mercedes teraz także dla graczy. Odpalisz na nim topowe gierki
Następny artykuł80 lat temu do Dębicy wkroczyła Armia Czerwona