Tegoroczne wakacje tych czterech kolegów zakończyło z przytupem. Mowa o mężczyznach podróżujących autem marki BMW, które na drodze S8 brało udział w kolizji z drugim samochodem marki Opel. Gdy na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, żaden z nich nie chciał przyznać się do winy. Badanie alkomatem wszystko wyjaśniło.
W sobotę funkcjonariusze z wyszkowskiej drogówki (woj. mazowieckie) zostali wezwani na drogę S8 do zdarzenia drogowego, w którym brały udział dwa samochody osobowe. Przed godz. 19.00 w rejonie węzła Skuszew doszło do kolizji BMW serii 5 (G31) ze srebrnym Oplem Meriva. Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że kierujący niemieckim kombi nie zachował bezpieczniej odległości przed poprzedzającym go autem. Gdy wjechał w tył Opla, obydwa samochody uderzyły w energochłonne bariery.
Szczęśliwie żadna z osób nie odniosła poważnych obrażeń. Okazało się jednak, że wskazanie sprawcy nie będzie takie łatwe, ponieważ żaden z mężczyzn – w wieku od 26 do 49 lat – podróżujących BMW, nie chciał wziąć odpowiedzialności za to zdarzenie. Gdy zbadano ich alkomatem, wyszło na jaw, że wszyscy są kompletnie pijani – mieli w organizmach od 1,5 do 2 promili.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS