Jak na inwestycję tej skali tempo wydarzeń zapiera dech. Ledwie w poniedziałek, 15 marca prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział uruchomienie przygotowań do budowy trzeciej linii metra, a już w czwartek, 18 marca Rada Warszawy przegłosowała przekazanie 41 mln zł na prace przygotowawcze, m.in odwierty geologiczne.
Planowana przez ekipę Rafała Trzaskowskiego sieć linii metra w Warszawie. Czerwonym kolorem zaznaczony jest proponowany przebieg trzeciej linii na Gocław infografika: Gazeta Wyborcza
Owszem, przebieg metra od dawna jest wpisany w studium zagospodarowania miasta. Ale kluczowe jest słowo: “od dawna”. Od czasu wytyczenia w tym dokumencie odnogi metra od stacji Stadion Narodowy na Gocław zdążyła na przykład wyrosnąć nowa dzielnica biurowa w rejonie ronda Daszyńskiego i coraz częściej pojawiają się głosy, że należy zastanowić się nad nową linią metra relacji północ-południe. Wątpliwości budzi też fakt, że metro ma krążyć po Pradze Południe jak nocny autobus, zanim wreszcie dowiezie ludzi do stacji Stadion Narodowy, gdzie będą musieli się przesiąść na drugą linię.
To dziwne, że ratusz poprosił radnych o przeznaczenie dość sporej kwoty (choć w skali budżetu miasta stosunkowo drobnej), nie udostępniając im nawet analiz, które – jak zapewniał Maciej Fijałkowski, dyrektor Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju – potwierdzają efektywność trzeciej linii metra i dają szansę na pozyskanie dla niej unijnej dotacji. Bez tego wsparcia Warszawa nie udźwignie budowy trzeciej linii metra.
A nawet z tym wsparciem do 2028 r. ma wydać z własnego budżetu na budowę tuneli na Pradze-Południe aż 1,2 mld zł. To potężna kwota, a na sesji nie odbyła się dyskusja o alternatywnych rozwiązaniach – czy budowa tramwaju na Gocław nie dałaby zbliżonego efektu komunikacyjnego, przy niższym koszcie? Pewnie zostało to przeanalizowane przez ekspertów. Ale tej analizy nie znamy, choć dyr. Fijałkowski obiecał jej udostępnienie “niebawem”.
Trasa tramwaju na Gocław Infografika Gazeta Wyborcza
Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski twierdzi, że metro i tramwaj nie wykluczają się nawzajem i budowa podziemnych tuneli nie oznacza automatycznie rezygnacji z kładzenia szyn na powierzchni. Pytanie jednak brzmi, czy na pewno musimy kłaść tory i nad, i pod ziemią.
Praga-Południe to druga najliczniejsza dzielnica w Warszawie. Na dodatek przeżywa boom mieszkaniowy. Powstają tu setki nowych mieszkań rocznie. Dzielnica potrzebuje poprawy komunikacji i lepszego połączenia z lewobrzeżną Warszawą. Pytanie nie “czy”, ale “jak” to zrobić.
Szkoda, że na sesji nie padło więcej pytań. Szkoda, że odpowiedzi nie były obszerniejsze, a materiały nie były publicznie dostępne. Być może to pozwoliłoby wyjaśnić wątpliwości związane z trzecią linią metra i oczyścić atmosferę, jaka towarzyszy tej inwestycji.
Wsiadamy do trzeciej linii metra trochę w ciemno. Obyśmy się nie przejechali.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS