Od zarania dziejów są owiane legendami. Przypisywano im właściwości lecznicze i magiczne, kojarzono ze światem leśnych elfów i miksturami czarownic, a jednocześnie ceniono na tyle, by to właśnie od tej rośliny nadać nazwę jednemu z najważniejszych miesięcy w roku. We wrześniu to właśnie one patronują zbieraniu plonów, gromadzeniu zapasów i przyrządzaniu specyfików do domowych apteczek, które mają zapewnić przetrwanie zimy w jak najlepszej kondycji
AGATA LEGAN
Wrzosy to nieduże krzewinki o drobnych, fioletowych kwiatach, które pojawiają się pod koniec lata i u progu jesieni. Na Wyspach Brytyjskich, w Skandynawii i rejonach Morza Północnego porastają rozległe wrzosowiska, tworząc wyjątkowy krajobraz od wieków dostarczający artystom inspiracji i natchnienia. W Polsce wrzosy rosną dziko najczęściej na zrębach leśnych, polanach, pastwiskach, torfowiskach, a nawet nieużytkach. Dobrze radzą sobie na piaszczystej glebie, podczas suchych i krótkich dni, a nawet pierwszych przymrozków. Dostarczają pożywienia pszczołom i innym owadom, a dla ludzi stanowią wartościowy surowiec zielarski: robi się z nich herbatę, miód, syrop, nalewkę, piwo czy napary lecznicze, m.in. na odprężenie, dobry sen i lepsze funkcjonowanie nerek.
Bioaktywne ziółko
Drobne fioletowe, różowofioletowe lub białe kwiatki wrzosów zbiera się całymi pędami zaraz po zakwitnięciu i suszy w ciepłym, przewiewnym miejscu. To one stanowią źródło czynnych biologicznie składników odpowiedzialnych za właściwości rośliny, w tym chociażby garbników, które działają bakteriobójczo, hamują nadmierny rozwój bakterii w przewodzie pokarmowym i skutecznie zwalczają wszelkie dolegliwości tego układu: od bólów brzucha, przez biegunki i nudności, po stany zapalne. Dzięki obecności kwasów organicznych preparaty z wrzosowych kwiatów pobudzają wydzielanie soków trawiennych i śliny, a dzięki związkom goryczkowym wzmagają wydzielanie żółci, co ma zbawienny wpływ na procesy trawienne i regulację apetytu. To dlatego zaleca się przyjmowanie ich zarówno w przypadkach braku łaknienia, jak i zaburzeniach metabolicznych.
W skład ziela wchodzą również flawonoidy (kwercetyna i mirycetyna), które sprawiają, że działa moczopędnie i przeciwutleniająco, a także olejki eteryczne łagodzące skurcze mięśni gładkich jelit i dróg moczowych. Ponadto zawiera ono glikozyd arbutynę, który te drogi dezynfekuje, usuwając z nich nawet antybiotykooporne bakterie, co jest bezcenne w leczeniu zakażeń układu moczowego czy kamicy nerkowej, a także sole mineralne ze znaczną zawartością krzemionki i potasu, tj. substancji wspierających krążenie, funkcjonowanie naczyń krwionośnych, pracę serca i mięśni.
Wrzosowe mikstury wykorzystuje się i poleca także wspomagająco w leczeniu gorączki, chorób reumatycznych, artretyzmu i innych dolegliwości układu ruchu, chorób wątroby, schorzeń dróg oddechowych, zaburzeń menstruacyjnych, różnego rodzaju stanów zapalnych, przerostu prostaty, bezsenności i nerwic. Mają one zastosowanie w kosmetyce, w której wykorzystuje się m.in. właściwości nawilżające, osłonowe i regenerujące wrzosu. Ziele to można zatem znaleźć w składzie kremów i balsamów, mieszanek ziołowych do kąpieli pielęgnacyjnych i odprężających, preparatów do pielęgnacji ciemnych włosów czy do skóry dojrzałej, wymagającej ujędrnienia oraz szczególnej ochrony przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi (flawonoidy, krzem i inne minerały z wrzosów to silne przeciwutleniacze chroniące skórę przed promieniami UV, przedwczesnymi objawami starzenia się czy utratą elastyczności).
Aromatyczna kuracja
Już sam zapach wrzosów działa uspokajająco, warto więc co jakiś czas zrobić sobie ziołową kąpiel w domowym spa. Wystarczy garść suszonych kwiatów zalać litrem wrzątku, parzyć przez 15 minut, a następnie odcedzić i wlać do wanny. Można także przygotować miksturę, która wystarczy na kilka kąpieli. Składa się na nią: 200 g sody oczyszczonej, 100 g kwasku cytrynowego, 200 g mleka w proszku, 4 łyżki oleju kokosowego, 20 kropli olejku eterycznego (np. eukaliptusowego lub kamforowego), 6 łyżek stołowych wrzosowego suszu. Składniki należy zblendować na gładką masę i przechowywać w zamkniętym słoiczku w suchym miejscu. Wrzosowa kąpiel zmniejsza napięcie nerwowe i ułatwia zasypianie, a ponadto oczyszcza, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, wygładza i zmiękcza skórę oraz delikatnie wyrównuje jej koloryt.
Świetnym domowym lekarstwem, które jesienią i zimą warto mieć na podorędziu, jest także syrop z wrzosów oraz miód, który uchodzi za kwintesencję prozdrowotnych właściwości rośliny i jeden z najszlachetniejszych miodów w ogóle.
Jego głównym atutem są enzymy, aminokwasy, hormony wzrostu, neurohormony i blisko 50 łatwo przyswajalnych dla organizmu biopierwiastków. Taki miód działa silnie antyseptycznie i antybiotykopodobnie, usuwa toksyny, inhaluje, rozgrzewa, ma dobroczynny wpływ na układ pokarmowy, nerwowy, krwionośny, pracę serca i nerek, funkcjonowanie oczu, prostaty oraz – co wydaje się oczywiste – całego układu odpornościowego. Zalecany jest w ogólnej profilaktyce.
Naturalny miód wrzosowy powinien mieć ciemnopomarańczową lub wręcz brunatną barwę, dość gęstą konsystencję, silny zapach i unikatowy, bo gorzkawy, lekko ostry smak.
Magia z wrzosowisk
Szkoci uważają, że noszenie przy sobie kwiatów wrzosu przynosi szczęście i chroni przed przemocą, wypełnianie nim posłania sprowadza dobre sny, a wtykanie go w ściany domów zapewnia im bezpieczeństwo. Wszelkie złe duchy wypędzało się z gospodarstw za pomocą wrzosowych mioteł lub dosłownie je wykurzano, paląc w piecach wrzosowym chrustem.
Na szkockich wsiach spalanie gałązek wrzosu miało też pomóc sprowadzić deszcz i obfite plony. Palenie ziołowych pochodni i okrążanie z nimi pól oraz zagród z bydłem należało do rytuałów popularnych w całej Brytanii.
W Irlandii rośliny używano do nawiązania kontaktu z duchami, wierząc, że gromadzą się one właśnie na wrzosowiskach.
W Walii wrzosy wplatano w ślubne bukiety jako wróżbę trwałości związku. Zwyczaj ten obowiązuje zresztą do teraz.
Obserwowanie procesu zakwitania wrzosów było też sposobem na prognozowanie pogody: jeśli kwitły one najpierw w dolnej części, miało to zwiastować długą i ciepłą jesień, jeśli w górnej – należało spodziewać się szybkiego nadejścia mrozów.
CIEKAWOSTKA:
w walce z bezsennością może również pomóc umieszczenie suszu z kwiatów wrzosu (dwie-trzy łyżki) we wnętrzu poszewki na poduszkę.
Wrzosówka na miodzie
Do jej przyrządzenia będziemy potrzebować:
- 250 ml miodu wrzosowego,
- cytryny,
- pomarańczy,
- 0,5 l spirytusu 95 proc.,
- 325 ml wody mineralnej.
Cytrusy umyj wodą z dodatkiem sody oczyszczonej. Skórki otrzyj na najmniejszych oczkach tarki, a sok wyciśnij. Następnie na wolnym ogniu podgrzej miód, cały czas go mieszając, a gdy zacznie ciemnieć, stopniowo dodawaj wodę, sok i skórki. Zagotuj. Po ostudzeniu dodaj spirytus i przelej do ciemnego szklanego naczynia.
Zamknij je szczelnie i odstaw w chłodne miejsce na co najmniej cztery tygodnie. Pamiętaj, aby co kilka dni wstrząsnąć naczyniem. Napój przefiltruj i odstaw na kolejny miesiąc. Po tym czasie będzie gotowy do spożycia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS