Prof. Hubert Izdebski z Uniwersytetu SWPS napisał w swojej analizie “Wrogie przejęcie edukacji. Niekonstytucyjne zmiany w prawie oświatowym”, że proponowane przez resort edukacji zmiany to etatystyczne i centralistyczne działanie, a nawet “wrogie przejęcie porządku ustawowego”. Jak wyjaśniał w TOK FM, chodzi o zmiany, które przygotowano jeszcze, gdy ministrem edukacji był Dariusz Piontkowski (obecnie wiceminister).
Najważniejszą zmianą – zgodnie z projektem – jest zwiększenie władzy kuratora nad szkołami, kosztem organów zarządzających placówkami, np. samorządów. – Zamiarem – i to wyraźnym zamiarem – tych, którzy proponują te zmiany, jest to, żeby kurator rządził szkołą. Zarządzał maksymalnie jednolitym, scentralizowanym systemem szkolnictwa – mówił prof. Izdebski. I dodał, że “szkoła ma służyć realizacji praw dziecka, a nie realizacji praw kuratora czy władzy centralnej”.
Rozmówca Karoliny Lewickiej zwrócił uwagę, że autorzy ministerialnego dokumentu powołują się na konstytucję. Ale zmiany przez nich proponowane niekoniecznie są zgodne z tym, co zapisano w Konstytucji RP. – Kurator jest organem nadzoru pedagogicznego. Pojęcie nadzoru pedagogicznego występuje w konstytucji, ale tylko i wyłącznie w odniesieniu do szkół niepublicznych – zauważał prof. Izdebski.I powtórzył, że zmiany doprowadzą do tego, iż kurator przejdzie od nadzorowania szkół do zarządzania nimi.
Przeciwko planom resortu, którym kieruje Przemysław Czarnek protestuje kilkadziesiąt organizacji społecznych, związkowcy i samorządowcy. Szykowane zmiany to jeden z powodów, dla których Związek Nauczycielstwa Polskiego złożył u premiera wniosek o odwołanie ministra edukacji. W Sejmie jest też wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności dla ministra Czarnka.
Pod obywatelskim wotum nieufności szefa MEiN podpisało się w sieci ponad 50 tys. osób.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS