Do zdarzenia doszło 1 kwietnia na stacji paliw LOTOSU przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu. Jak opisuje tę sytuację Hubert Chachuła, do okienka kasowego podszedł mężczyzna trzymając się za klatkę piersiową w okolicy serca.
– Niemal natychmiast wybiegłem na zewnątrz. Klientowi ciężko było ustać, musiał się podpierać. Poprosiłem koleżankę, żeby zadzwoniła na pogotowie. Mężczyzna z minuty na minutę czuł się coraz słabiej. Posadziłem go na ziemi i ułoży … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS