A A+ A++

Wróblewski zwrócił się do kibiców i obserwatorów za pośrednictwem mediów społecznościowych. W opublikowanym filmie przyznał, że zapowiadany wcześniej program w RSMP najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku. 31-latek zasugerował również, że myślał już o zakończeniu kariery, a brak finansów na nadchodzący sezon skłonił go do jej zawieszenia.

– To nagranie miało pojawić się po tym sezonie, ponieważ lada moment razem z Robertem Hundlą mieliśmy ogłosić nasze plany na sezon 2024, które zakładały minimum sześć rajdów i walkę o tytuł mistrzów Polski w klasyfikacji generalnej – mówi Wróblewski.

– Po tym sezonie miałem plan zakończyć karierę czynnego kierowcy rajdowego. Ten tytuł w klasyfikacji generalnej to [byłaby] taka kropeczka nad i, której mi brakowało.

– Spędziłem w rajdówce szesnaście lat. Jeżdżę od szesnastego roku życia. Najpierw w wyścigach górskich, a później w rajdach. Przejechałem wiele rajdów i jeździłem wieloma samochodami. Na koncie mam kilka tytułów mistrzowskich oraz kilka wygranych rajdów. [Za mną] wspaniałe momenty i wspaniałe chwile.

– Rajdy to jednak ciężki kawałek chleba. Pomimo tego potrafiłem razem z moimi pilotami, których przez te lata było kilku, pokazać swoje tempo i to bez testów lub z tylko małą liczbą kilometrów. Potrafiliśmy wygrywać rajdy, walczyć z rzemieślnikami, którzy robią mnóstwo kilometrów i spędzają więcej czasu w rajdówce niż ja czy my. Jednak po drodze mnóstwo rzeczy nam „nie kleiło”. Dużo nerwów, stresu, z którymi musiałem nauczyć się żyć, żeby jakkolwiek rywalizować. Pokazał to zeszły sezon. Gdy sobie to poukładałem, wyniki od razu były bardzo dobre. Wygraliśmy razem z Kubą [Wróblem] dwa rajdy, dwa razy byliśmy też drudzy. Dwa inne dodatkowe rajdy również pojechaliśmy bardzo dobre.

Wróblewski przekazał także kilka gorzkich słów pod adresem części rajdowego środowiska. Dodał jednak, że ma nadzieję jeszcze wrócić za kierownicę wyczynowego samochodu.

– Teraz przed [samym] sezonem ciężko znaleźć finansowanie, więc mam przed sobą białą kartkę, którą po raz kolejny w swoim życiu zaczynam pisać. Zobaczymy, co przyniesie ta historia. Mam nadzieję, że kiedyś wrócę jeszcze do rajdówki i pokażę na co mnie stać.

– Mimo wszystko chciałbym bardzo podziękować swoim sponsorom. Nie tylko tym, którzy byli ze mną przez ostatnie lata, ale tym wcześniejszym, dzięki którym mogłem zaistnieć i mogłem się pokazać. Dziękuję też wielu osobom, które pomogły mi w tej drodze, jak i wam kibicom, bo, nie ma co ukrywać, zawsze mogłem na was liczyć. Mam nadzieję, że to nie koniec i jeszcze się zobaczymy na odcinkach.

 

Wróblewski zadebiutował w RSMP w 2014 roku. Wystąpił w 36 rundach krajowego czempionatu. Wygrał cztery z nich. Sezon 2018 zakończył w tytułem mistrza Polski w 2WD, czyli popularnej ośce.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPani Ludmiła mieszka w Gorzowie od 1946 r. Właśnie skończyła 100 lat
Następny artykułOgrzewanie na panele na podczerwień