48 godzin. Mniej więcej tyle trwało zagrożenie inwazją Superligi na ustalony porządek futbolu. Wielka rewolta, na której czele stali Andrea Agnelli z Juventusu i Florentino Perez z Realu Madryt, została odwołana. Lista dwunastu członków założycieli zaczęła się błyskawicznie kurczyć, zaczynając od odpływu angielskich klubów. Ostatecznie z pomysłu utworzenia własnych rozgrywek nie wycofały się jedynie Real Madryt, FC Barcelona i Juventus.
Nowy projekt Superligi
W październiku ubiegłego roku niemiecki portal “Sport1.de” informował, że Real Madryt, Barcelona i Juventus znów chcą stworzyć Superligę. Tym razem miałaby jednak nie mieć stałych członków, jak pierwotnie planowano, ale być w 100 procentach otwarta. Co więcej, zgodnie z nowym projektem, miałyby powstać dwie ligi, a w każdej z nich miałoby wystąpić po 20 drużyn.
Teraz według informacji największego włoskiego dziennika “La Gazzetta dello Sport” Andrea Agnelli z Juventusu i Florentino Perez z Realu Madryt pracują nad kolejnym planem powstania Superligi. Ma on zostać przedstawiony podczas szczytu Business of Football Summit Financial Times.
Według projektu, w Superlidze występowałyby 32 drużyny i nie byłaby zamknięta. Podobnie jak w Lidze Narodów UEFA byłyby awanse i spadki.
Byłby to projekt nieco inny od oryginalnego. Podobnie jak Liga Narodów UEFA miałaby awanse i spadki. Bezpośredni dostęp do rozgrywek w każdym sezonie mogą uzyskać 24 kluby, bazując na wynikach poprzedniej europejskiej kampanii, plus osiem klubów, które eliminują z ligi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS