W lipcu 2017 r. na łamach “Newsweek Polska” ukazał się artykuł Cezarego Michalskiego, dotyczący udziału Władysława Frasyniuka i Lecha Wałęsy na kontrmanifestacji miesięcznicy smoleńskiej. W felietonie autor nazywa Rafała Ziemkiewicza, Marcina Wolskiego i Jana Pietrzaka “tchórzliwymi brutalami”.
Michalski wytknął też pisarzowi, że gdy studiował polonistykę w latach 80., bał się angażować w działalność opozycyjną, a nawet nie miał odwagi “wyjść na manifestację”. Rafał Ziemkiewicz poczuł się urażony i w 2018 r. pozwał “Newsweeka”. Żądał 40 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosin od ówczesnego naczelnego tygodnika, Tomasza Lisa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2019 r. sąd pierwszej instancji oddalił pozew prawicowego publicysty, a ten złożył odwołanie. Są apelacyjny z kolei uznał, że określenie “tchórzliwy brutal” znajduje się zakresie dozwolonej krytyki dziennikarskiej.
Sąd Najwyższy wznawia postępowanie
Rafał Ziemkiewicz postanowił zwrócić się do Sądu Najwyższego. W kwietniu 2023 r. Izba Cywilna SN, w której składzie znajdowali się Małgorzata Manowska, Robert Stefanicki i Beata Janiszewska, uchyliła wyrok SA i skierowała sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu napisano, że określenie “tchórzliwy” “narusza cześć dziennikarza”.
“Motywy zaskarżonego wyroku nie wyjaśniają sygnalizowanego jedynie przez sąd apelacyjny aspektu interesu społecznego, który usprawiedliwiałby określenie powoda pejoratywnym pojęciem ‘tchórzliwy'” – wskazał SN.
– Izba cywilna została już chyba przejęta przez tę władzę. To tyle – powiedział Tomasz Lis w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS