A A+ A++

Zapytany czy przedsiębiorcy, którzy płacą podatek liniowy PIT powinni zapłacić w styczniu składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. czy 4,9 proc. Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej powiedział, że było to przedmiotem dyskusji jednak wiążąca jest interpretacja Ministerstwa Finansów.

– To rzeczywiście jest przedmiotem dyskusji, ale w tej sprawie interpretacja już, zdaje się Ministerstwa Finansów, się pojawiła – powiedział Buda.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński dla “Sieci”: PiS ma pełną wolę doprowadzenia do kolejnego zwycięstwa

Dopytany o różnicę w wykładni, która podaje inny procent niż ustawa, dodał: “Ja bym się sugerował interpretacją Ministerstwa Finansów”.  Resort sugeruje podmiotom płacenie składki w wysokości 9 proc.

– Nawet jeżeli dziś przepisy są niejednoznaczne, to na pewno będą tak doprecyzowane, żeby były zgodne z tą interpretacją i intencją – dodał polityk.

Buda o wypłatach: “Korekty już dziś”

Zapytany, czy osoby, które otrzymały obniżone pensje, np. nauczyciele, dostaną wyrównanie w tym tygodniu – jak mówił rzecznik rządu Piotr Muller, czy tak, jak uważa Jarosław Kaczyński w wywiadzie w tygodniku “Sieci” w lutym, odpowiedział, że prace trwają.

– Rozporządzenie mówi jasno, w tym tygodniu mają się zakończyć te poprawy wynikające z zaliczenia zaliczek na podatek dochodowy. Dotyczy to w większości nauczycieli. Moim zdaniem w tym tygodniu, już dziś, powinny zacząć się te korekty – powiedział Buda.

Z kolei na pytanie, czy formularz PIT-2 powinni składać wszyscy, czy tylko niektórzy i jaka jest sytuacja z ulgą dla klasy średniej odpowiedział, że sytuacje są różne.

ZOBACZ: “Zamiast nowego ładu jest po prostu PiS-owski bajzel”. Politycy w Śniadaniu Rymanowskiego

– Każda sytuacja jest inna – powiedział Buda argumentując, że trudno odpowiedzieć na ogólne pytanie “czy składać formularz PIT-2”.

– W większości przypadków PIT-2 należałoby złożyć, a problemy które się pojawiły, wynikały z tego, że w przypadkach, które się kwalifikowały, tego PIT-u nie było. Po drugie niektórzy dość pochopnie rezygnowali z ulgi dla klasy średniej, często też przy namowie swoich pracodawców – powiedział Buda.

– Sytuacja wymaga korekty. Ale w skali całego roku nikt z tych, którzy zarabiają do 12 tys. 800 zł więcej nie zapłaci. Czy to będzie wyrównanie w tym tygodniu? Zakładamy, że tak, jeśli nie, to w kolejnym – wyjaśnił wiceminister.

Zapowiedział, że reguły Polskiego Ładu, czyli obniżenie podatku większości – 18 milionów – Polaków, będą utrzymane. Jego zdaniem objęci ulgami podatkowymi obywatele “będą mieli obniżkę podatków, a nie ograniczenie wynagrodzenia” – powiedział polityk.

Prace legislacyjne na kolejnym posiedzeniu Sejmu

Związkowa Alternatywa ze skarbówki wysłała list w którym krytykuje wprowadzenie nowych podatków. Tłumaczą, że sami nie wiedzą, jak wyjaśnić ludziom, co i jak mają płacić.

– Sytuacja jest bardzo dynamiczna – powiedział Buda. – To jest największa reforma podatków w wolnej Polsce. Należało przewidywać, że pojawią się gdzieś elementy, które trzeba będzie poprawić. Kluczem jest właściwie i szybko reagować. I my to robimy – powiedział. – Nikt z nas nie jest nieomylny – dodał.

– Widzimy te problemy i natychmiast staramy się reagować – stwierdził. Jednocześnie zaznaczył, że nowa ustawa przeszła pięć tygodni konsultacji.

– Suma summarum nikt nie straci – zaznaczył. – Końcowo będzie w zgodzie z tym co w Polskim Ładzie założono – dodał.

ZOBACZ: PSL ruszą z akcją dla tych, którzy stracili na Polskim Ładzie. Chcą przygotować projekty ustaw

– Biegła rewident i wiceprezes zarządu stowarzyszenia księgowych w Polsce Monika Król-Stępień mówi, że ustawa jest poprawiana rozporządzeniem i że tak nie powinno być – zwrócił uwagę Grzegorz Kępka.

– Część problemów mogła być naprawiona rozporządzeniem, a część wymaga legislacji, która będzie prowadzona na najbliższym posiedzeniu Sejmu. To nie jest tak, że my nie mamy świadomości jaka materia może być poprawiana w rozporządzeniach, a jaka w ustawach. To jest oczywiste dla nas – zaznaczył wiceminister.

Nie zgodził się, że dokonywane zmiany w zaliczkach nie powinny być wprowadzane w tym samym roku podatkowym. – Końcowo jest rozliczenie roczne. To, ile zaliczki zabierzemy jest to kwestia wtórna, do tego ile ostatecznie podatku zapłacimy – powiedział.

Porównał to z programem 500+. – Udało się i większych problemów w tym zakresie nie było. Ta zmiana jest dużo większa – podkreślił. – Za miesiąc nikt o tym nie będzie pamiętał, a wszystkie wątpliwości zostaną wyjaśnione – stwierdził.

– Im lepszy program, tym bardziej się go atakuje. Obywatele zobaczą na rachunku, na koncie – uznał Buda.

WIDEO: Zobacz całą rozmowę z Waldemarem Budą w “Graffiti”

Buda o cenach regulowanych

Kazimierz Smoliński (PiS) w “Debacie Dnia” w Polsat News mówił o możliwości wprowadzenia cen regulowanych.

– Pytanie co przez to rozumieć? My już wpływamy na ceny – powiedział. – Zawsze to polega na tym, że jeśli ustalamy cenę regulowaną, to nadwyżkę wyrównuje państwo. De facto to robimy. Obniżając podatki, obniżamy cenę. Ten sam skutek można osiągnąć obniżając obciążenia publiczno-prawne, które wpływają na koszty produktu – powiedział wiceminister.

– Ciężko byłoby wyselekcjonować grupę produktów, których ceny miały być regulowane – powiedział i wyjaśnił, że znacznie skuteczniejszym działaniem, jest wpływanie na całą gospodarkę poprzez ceny paliw, prądu i gazu.

Fuzja Lotosu i Orlenu: “nie ma decyzji”

Buda odniósł się do informacji Radia Zet o fuzji Lotosu i Orlenu. Wynika z niej, że w najbliższym tygodniu PKN Orlen ma ogłosić kupców części aktywów należących do grupy Lotos. Partnerem do zakupu części rafinerii w Gdańsku najprawdopodobniej zostanie saudyjski koncern Saudi Aramco, a stacje Lotosu, których pozbycie się jest warunkiem nałożonym przez Komisję Europejską, odkupi prawdopodobnie węgierski MOL.

“Jeśli PiS naprawdę sprzedał stacje Lotosu węgierskiej firmie MOL, politycznie związanej z Moskwą, to znaczy, że Ład Kaczyńskiego jest bardziej rosyjski, niż sądzili najwięksi pesymiści” – pisał na Twitterze lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Z kolei Krzysztof Bosak (Konfederacja) napisał, że ostrzegał o niekorzystnym porozumieniu z KE ws. fuzji dwóch firm petrochemicznych i nazwał efekty “wyprzedażą aktywów kapitałowi zagranicznemu” twierdząc, że jest to “trwałe obniżenie suwerenności gospodarczej”.

Waldemar Buda nazwał komentarz Donalda Tuska “hejterskim wpisem, który ma wywołać niepokój”.

ZOBACZ: Fuzja Orlenu i Lotosu. Saudi Aramco i MOL nabywcami części koncernu

– Są postawione warunki, które pozwalają zintegrować Lotos z Orlenem i dzisiaj są rozważane różne opcje, jak te wymagania Komisji Europejskiej zrealizować – powiedział polityk.

Przyznał, że węgierski koncern MOL jest brany pod uwagę jako “jeden z kontrahentów w dyskusji w tej sprawie”, a “decyzji nie ma”. – Jak będzie decyzja, myślę, że pierwszy Orlen to zakomunikuje – odpowiedział.

– Donald Tusk mówi, że Viktor Orban jest wychowankiem Władimira Putina i wszystko widzi w tych barwach. Jakby pojechać na Węgry, to prawdopodobnie wszystko tam (według Tuska – red) jest rosyjskie, a wcale tak nie jest – stwierdził wiceminister.

Dotychczasowe wydania programu “Graffiti” można obejrzeć tutaj.

hlk/Polsat News/Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMjanma: Aung San Suu Kyi ponownie skazana
Następny artykułNovak Djokovic triumfuje w sądzie. Serb zagra w Australian Open?