Wpadka ze szczepieniami na WUM to dowód, że rząd nie przygotował programu szczepień

Krótko po konferencji Tomasz Latos (PiS), przewodniczący komisji zdrowia powiadomił, że komisja odbędzie się we wtorek, 5 stycznia, o godz. 10.

PiS podsyca sprawę szczepień na WUM

Posłowie byli pytani o sytuację na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Uczelnia przeznaczyła kilkanaście szczepionek na szczepienie znanych osób, m.in. Krystyny Jandy i Wiktora Zborowskiego, w ramach akcji promocyjnej przekonywania do szczepień. Operacja została źle przygotowana, powstało wrażenie, że aktorzy wcisnęli się bez kolejki po szczepienia dla własnej korzyści. Budzi to oburzenie wielu komentatorów, w tym np. dziennikarza i popularyzatora nauki Tomasza Rożka.

Ale skwapliwie taki obraz w mediach podsycają politycy PiS i partii satelitarnych, np. Michał Woś, który zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. “Elity celebryckie szorują po dnie. Cwaniactwo i kolesiostwo. Na WUM 10 tys osób zapisanych, a oni wpychają kolesi w kolejkę” – napisał na Twitterze.

Lubnauer: Brak listy rezerwowej na szczepienia, to wchodzą ludzie bez kolejki. To wina rządu

– Mówimy tyle o WUM, bo są tam znane nazwiska. A prawdopodobnie do podobnych sytuacji dochodziło w całej Polsce – przekonywała Katarzyna Lubnauer, posłanka KO. Nawiązywała do informacji o tym, że poza kolejnością zaszczepili się m.in. starosta nyski z PiS czy starosta opatowski (również z PiS, został wyrzucony z partii). – Za organizację systemu szczepień odpowiadają rządzący. Brak strategii, brak listy rezerwowej, brak zapisów wcześniejszych spowodował, że pojawiły się osoby spoza grupy zero. To rządzący zatem opowiadają także za bałagan na WUM – przekonywała Lubnauer.

Z tym że na WUM istniała lista lekarzy i personelu medycznego czekających na szczepionkę. Aktorzy zostali zaszczepieni poza tą listą.

Tomczyk: Sprawy WUM by nie było, gdyby rząd przygotował kolejność szczepień

– Jeżeli zostały wolne szczepionki w jakimś mieście, nie ma osób z grupy zero [a szczepionki są już rozmrożone i mogłyby się zmarnować], to należało przejść do osób z grupy 1: seniorów, osób z niepełnosprawnością. Sprawa byłaby wyjaśniona. Ale listy osób z grupy 1 nie ma. Dopiero 15 stycznia zaczynają się zapisy do szczepień – zwrócił uwagę Cezary Tomczyk. Przekonywał: – Nie może być poczucia, że są równi i równiejsi. Wszystkie informacje muszą być jawne. Lista osób publicznych, tych wszystkich starostów z PiS, wojewodów – oni powinni zostać ujawnieni – dowodził.

– 50 371 szczepień kompromituje ten rząd – przekonywała Lubnauer. – Chyba minister zdrowia Adam Niedzielski chwalił się rekordowym dniem, w którym zaszczepiono 20 tys. osób. Nie ma się czym chwalić. Jeżeli chcieliby dziennie szczepić tyle osób, żeby w pełni wykorzystać 360 tys. szczepionek, które mają tygodniowo, to każdego dnia powinno być szczepione ponad 50 tys. osób – przekonywała posłanka KO.

– Każdy Polak ma prawo poznać datę, kiedy zostanie zaszczepiony, żeby móc zaplanować, kiedy będzie mógł się spotkać z rodziną, wyjechać za granicę. W wielu krajach po wypełnieniu ankiety tak jest. U nas nikt nie wie, a dowiaduje się, że szczepione są osoby spoza kolejki. Narodowego programu szczepień nie ma, rząd zmarnował czas na przygotowania – przekonywała Lubnauer.