Star Citizen to jedna z najbardziej kontrowersyjnych gier na rynku. Wszystko za sprawą faktu, że mówimy nomen omen o najdroższej produkcji w historii branży. Na ostatnim wydarzeniu CitizenCon dedykowanym temu tytułowi, producenci ze studia Cloud Imperium Games zaliczyli niemałą wpadkę…
Star Citizen to gra wpasowująca się w kanony gatunku space-sim, czyli symulatora kosmosu, pozwalającego na naprawdę sporo. Wcielamy się w pilota statku kosmicznego i przemierzamy całą głębie uniwersum, w którym dane jest nam obcować. Możemy toczyć podboje, handlować czy zajmować się transportem.
Pomysłodawcą tej produkcji jest deweloper Chris Roberts, jednocześnie założyciel studia Cloud Imperium Games. Nie da się zaprzeczyć, że Star Citizen to gra robiona ze sporym rozmachem, choć ogromna w tym zasługa społeczności graczy. Next-genowy space-sim już od wielu lat znajduje się w fazie rozwoju, a nadal jeszcze nie zaliczył swojej pełnoprawnej premiery.
Fani w ramach kampanii crowdfundingowej na poczet realizacji i rozwoju Star Citizena wpompowali w ten projekt już ponad 730 milionów (!) dolarów, co czyni ją najdroższym gamingowym tytułem w historii. Dość powiedzieć, że koszty produkcji i marketingu Cyberpunka 2077 wynoszą ponad 440 milionów dolarów natomiast hitowego Red Dead Redemption 2 – ok. 170 milionów dolarów. To obrazuje skalę, z jakim projektem mamy do czynienia.
Podczas pierwszego dnia festiwalu CitizenCon odbywającego się w angielskim Manchesterze, doszło do dosyć kuriozalnej sytuacji. Przedstawiciele studia Cloud Imperium Games prezentowali swoim fanom zg … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS