To specyficzna sytuacja. Będziecie państwo oceniać działania z 2023 roku, którym ton nadawał poprzedni prezydent, a decyzje mogą mieć konsekwencje dla tych, którzy dziś rządzą w mieście – mówiła do radnych prezydentka Kielc Agata Wojda.
W swoim wystąpieniu na czwartkowej (27.06) sesji rady miasta Agata Wojna przekonywała, że głosowanie nad wotum zaufania i absolutorium za 2023 rok może mieć konsekwencje polityczne, a jego wynik kielczanie odnosić będą nie do ówczesnego prezydenta Bogdana Wenty, ale do obecnie rządzących.
– To będzie w ich przekonaniu ocena zarządu tej kadencji, mnie przede wszystkim i moich współpracowników – stwierdziła.
Odnosząc się do sytuacji miasta w ubiegłym roku, w którym do lipca była zastępczynią prezydenta, mówiła m.in. o trudnej sytuacji finansowej, którą pogorszyły jeszcze działania poprzedniego rządu. I wyliczała, że Kielce według skarbniczki straciły 122 mln zł dochodów z podatków, a według szacunków Związku Miast Polskich nawet 160 mln zł. Tymczasem rekompensata rządowa wyniosła 55 mln zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS