1 godz. 10 minut temu
Aktualizacja: 9 minut temu
Podnosimy gotowość naszych sił do wsparcia Straży Granicznej w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej – konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik WOT płk Marek Pietrzak. O godzinie 15:00 WOT poinformował o wezwaniu w trybie alarmowym dwóch batalionów 1 Podlaskiej Brygady OT. W gotowości jest 8 tys. żołnierzy z trzech województw.
Podnosimy gotowość naszych sił do wsparcia Straży Granicznej w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej – konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik WOT płk Marek Pietrzak.
W poniedziałek rano rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informując o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską, napisał na Twitterze, że rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski. Do wpisu dołączył film, na którym widać, jak wzdłuż drogi maszeruje grupa kilkuset osób z bagażami. Wśród nich są także dzieci.
“Podnosimy gotowość naszych sił w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej – konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy” – napisał płk Pietrzak w poniedziałek na Twitterze.
“Podnosimy alert gotowości naszych sił do wsparcia Straży Granicznej! Od g. 10.30 100 procent żołnierzy 1,2,4 BOT jest w 6-godzinnej got. do działania. Żołnierze! Sprawdźcie wyposażenie i środki łączności, powiadomcie pracodawców i bliskich!” – czytamy na Twitterze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Chwilę po godz. 15:00 na koncie twitterowym WOT ukazała się informacja o wezwaniu do swoich jednostek dwóch podlaskich batalionów.
“Uwaga pracodawcy! Od godz.15.00, ze względu na sytuację na granicy, żołnierze OT dwóch batalionów lekkiej piechoty (Białystok i Hajnówka) z 1 Podlaskiej Brygady OT zostali wezwani do swoich jednostek w trybie alarmowym” – czytamy.
– Żołnierze 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej sprawdzają swój sprzęt, środki łączności, powiadamiają swoich pracodawców, bliskich i są w gotowości do podjęcia działań w trybie sześciogodzinnym – poinformował w poniedziałek oficer prasowy 2 LBOT kpt. Damian Stanula. Podwyższony alert gotowości wprowadzony w poniedziałek przez dowództwo dotyczy blisko 8 tys. żołnierzy WOT z trzech województw: lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego.
Jak zaznaczył, to nie pierwszy raz, gdy żołnierze 2 LBOT są w gotowości do powołania alarmowego. Procedury takiego stawiennictwa mieli już okazję przećwiczyć, m.in. w ubiegłym roku, a ostatnio również w dniach 22-24 października br. podczas ćwiczeń pod kryptonimem “Osłona-21” w pasie przygranicznym.
Kpt. Stanula zaznaczył, że w obliczu wydarzeń na granicy lubelscy terytorialsi wzmacniają swoje wsparcie dla Straży Granicznej. Żołnierze WOT realizują całodobowe patrole piesze, kołowe, patrole wodne z wykorzystaniem łodzi saperskich, patrole konne oraz prowadzą obserwację terenu z powietrza przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych FlyEye. Cały czas działa również mobilny zespół oceny wsparcia, którego zadaniem jest wsparcie mieszkańców objętych stanem wyjątkowym.
Obecnie na wsparcie granicy na odcinku białoruskim delegowanych jest 12 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Wojska Obrony Terytorialnej od ponad dwóch miesięcy prowadzą operację pk. “Silne Wsparcie”, której jednym z celów jest wsparcie funkcjonariuszy SG w uszczelnieniu granicy z Białorusią.
– Jesteśmy przygotowani, żeby reagować adekwatnie i będziemy bronili granicy w takim stopniu, aby było to właściwe dla sytuacji – zapewnił rzecznik WOT płk. Marek Pietrzak w rozmowie z Polsat News. Dodał, że żołnierze na granicy muszą stosować się do zasad użycia broni.
Rzecznik “terytorialsów” przyznał, że WOT poza obserwacjami przy użyciu środków rozpoznawczych prowadzonych w terenie, na granicy polsko-białoruskiej, “obserwuje też to co dzieje się w infosferze”.
Wyjaśnił, że chodzi m.in. o materiały filmowe z Białorusi, od osób, które obserwują kryzys migracyjny z terenu tego państwa. – Analizujemy to, co się dzieje – zapewnił. Mówiąc o dużych grupach migrantów – którzy, jak pokazują media w poniedziałek gromadzą się po stronie białoruskiej, pod ogrodzeniem zbudowanym na polskiej granicy – płk. Pietrzak ocenił, że jest tam skupisko kilku tysięcy osób, które stoi na linii naszej granicy i “nie przyszli tam na grilla”. – Możemy się spodziewać, że dojdzie do naruszenia tej granicy – powiedział.
Zapewnił, że w takiej sytuacji działania funkcjonariuszy Straży Granicznej i wojska będą adekwatne do zagrożenia. – Mamy tam jasno określone tak zwane reguły, prawo użycia broni i będziemy przestrzegali tych zapisów. Działania, które wykraczają poza to prawo użycia broni i środków przymusu bezpośredniego – nic takiego się nie zadzieje – powiedział.
Płk. Pietrzak został też zapytany jak zachowa się strona Polska, w sytuacji gdy m … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS