A A+ A++


Zobacz wideo

Finał WOŚP to jednodniowa zbiórka publiczna, organizowana od 1993 roku przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Poprzedzają go akcje internetowe i wydarzenia zamknięte. Od początku swojej działalności fundacja zebrała na wsparcie polskiej medycyny ponad 1,75 mld zł i kupiła ponad 70 tys. urządzeń.

W ramach 31 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się w minioną niedzielę, zebrano już ponad 154 mln zł. Tegoroczny finał WOŚP przebiegał pod hasłem “Chcemy wygrać z sepsą! Gramy dla wszystkich – małych i dużych!”. 

“Wspólne budowanie czegoś wartościowego”

W “Pierwszym Śniadaniu w TOK-u” psycholożka społeczna, dr Katarzyna Korpolewska stwierdziła, że dzięki udziałowi w akcji Jurka Owsiaka możemy wyjść poza własną perspektywę, “czyli mniej skupiać się na sobie, a bardziej na tym, czego potrzebują inni”. – To jest wspaniałe w kontekście budowania dobrych relacji społecznych. Po drugie. To, co jest najważniejszą lekcją, to to, że potrafimy działać razem w imię dobrych celów – mówiła dr Korpolewska w TOK FM.

Rozmówczyni Piotra Maślaka, uważa jednak, że nie tylko o “solidarność” chodzi, ale też “o wspólne budowanie czegoś wartościowego”. – Najłatwiej jest wzbudzić złość i nienawiść, tymczasem WOŚP uczy nas tego, że można wzbudzać pozytywne emocje, że można łączyć się w imię budowania dobra, poczucia solidarności, ale też poczucia odpowiedzialności. Bo to jest tak naprawdę ważne. Wszyscy angażujemy się, żeby zrobić coś dobrego – wyjaśniła. 

Psycholożka przyznała, że dawanie i pomaganie innym “daje dużo więcej satysfakcji dlatego, że uczy nas, że jesteśmy ludźmi ważnymi, bo angażujemy się w budowanie czegoś, czego sami w pojedynkę byśmy nie zrobili”. – To jest niesamowite, bo każdy z nas może się przyczynić do realizacji niesamowitego celu – dodała.

I podkreśliła, że mimo, iż akcja nie jest wymuszona i nie ma obowiązku brania w niej udziału, to jednak ludzie mimo trudnych czasów, z chęcią ją wspierają. W dużej mierze dzięki charyzmie organizatora. – Mamy wspaniałego lidera, który nas zachęca, a my za nim idziemy. I to jest niesamowita cecha Owsiaka, że potrafi wzbudzić w nas takie emocje i chęć działania – powiedziała. 

– Jednak nie wszyscy w Polsce popierają tę inicjatywę. Skąd się bierze niechęć do tego zrywu solidarności, miłości, dobra…? – dopytywał dziennikarz TOK FM.

– To jest podział, który mamy już od długiego czas na my i oni. (…) Owsiak zabiera rząd dusz. Jest człowiekiem niebezpiecznym. Nieważne, że namawia do dobrego, ale jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny. Mamy całą masę dogmatycznych osób w Polsce, które mówią, jeśli on nie jest z nami, to jest przeciwko nam. Nasz lider powiedział inaczej, no to my nie możemy sprzyjać czemuś, co nawet na pierwszy, drugi i trzeci rzut oka, wydaje się dobre. Tak to wygląda. Jest to bardzo przykre, bo przecież idee, które Owsiak głosi, powinny być ponad wszelkimi podziałami. Orkiestra nie ma nic wspólnego z polityką. WOŚP to odwoływanie się do dobrego, ludzkiego serca – zaznaczyła Katarzyna Korpolewska.

Prowadzący przypomniał jednak, że zdarzają się wyjątki, bo z WOŚP od lat grają np. i prezydent Andrzej Duda i Donald Tusk.- I tak powinno być. Powinno być coś, co nas łączy. Bo Orkiestra nas łączy. Myślę, że jest cała rzesza osób, które być może nie podałyby sobie ręki na co dzień, a w momencie, kiedy trzeba zrobić coś dobrego, zaczynają razem działać. To jest wspaniałe. Wspólne działanie łączy ludzi – powiedziała rozmówczyni. 

I dodała, że “wielu cudzoziemców mieszkających w Polsce uważa, że Polska to niezwykły kraj, ponieważ potrafimy się dzielić uczuciami i emocjami”. – To właśnie o to chodzi. Okazujemy emocje i potrafimy razem ze sobą dzielić uczucia. I stąd myślę, jesteśmy osobami, jak trzeba – biegną, żeby pomagać.

Gościni TOK FM zwróciła też uwagę, że po 31. latach finał WOŚP jest i tradycją i świętem “naszego wspólnego działania. Naszej wspólnoty”. – To jest coś, co już zostało wpisane w nasz kalendarz. Myślę, że każdy z nas myśli ciepło o tym, co się będzie działo w związku z Orkiestrą i nie chodzi o wynik finansowy, ale o to, co się będzie działo tu w okolicy, tu gdzie mieszkam i co się będzie działo globalnie – w kraju. To daje poczucie łączenia pokoleń, łączenia regionów. Pokazuje, że jesteśmy wielką wspólnotą – podsumowała.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCałe życie pomagał innym, teraz sam walczy z rakiem. I prosi o pomoc
Następny artykułБатько Усика воював в Афганістані: боксер розповів про його жахи і головні болі