Jednym z ulubionych tematów Toto Wolffa na ostatnich konferencjach prasowych jest ciągłe bagatelizowanie ekipy Red Bull Racing, z którą w sezonie 2021 stoczyli jedną z najbardziej zaciętych bitew w historii Formuły 1. Tytuł w klasyfikacji indywidualnej powędrował ostatecznie do reprezentanta ekipy z Milton Keynes – Maxa Verstappena, choć w kontrowersyjnych okolicznościach. Mercedes sięgnął po ósme mistrzostwo z rzędu wśród konstruktorów.
Przed kampanią 2022 Austriak w swoich wypowiedziach przede wszystkim wskazuje na Ferrari, mając nadzieję, że włoski zespół wróci do czołówki królowej sportów motorowych. Wielokrotnie określał też ich jako najgroźniejszego konkurenta w latach 2017-2019.
– Jako kibic uwielbiam Ferrari – przyznał Wolff. – Są najważniejszą nazwą w Formule 1 i nie może być tak, że Ferrari nie walczy o zwycięstwa w wyścigach i tytuły.
– Oczywiście triumf w mistrzostwach to coś innego. Należy poskładać wiele rzeczy aby sięgnąć po końcowy sukces – kontynuował. – W każdym razie dla nas wszystkich, fanów tego sportu, Ferrari musi liczyć się w walce, czego brakowało w ostatnich latach.
– Biorąc pod uwagę pasję jaka panuje w Ferrari, a także tifosi we Włoszech, ważne jest, aby przygotowali konkurencyjny samochód. Generalnie mam nadzieję, że kilka zespołów będzie zdolnych do wygrywania wyścigów i twardej walki na torze – dodał.
Ferrari faktycznie, optymistycznie podchodzi do sezonu 2022, licząc, że ich innowacyjny F1-75 pozwoli im włączyć się do rywalizacji o zwycięstwa w każdy weekend wyścigowy.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS