Wólczanka trwa, czyli były lata tłuste, przyszły chude [ZDJĘCIA]

Jeszcze w sezonie 2007 – 2008 o zespole z Wólki Pełkińskiej niewielu słyszało. Bo i jak mogło, skoro piłkarska drużyna występowała w klasie B, najniższej z możliwych prowadzonych przez Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Jarosławiu. Prosperita i wszystko co najlepsze dla tego klubu zaczęło się od sezonu 2011 – 2012. Wówczas Wólczanka już przygotowywała się do skoku na wielką wodę. Występowała co prawda jeszcze w V lidze okręgowej, ale pojawienie się poważnego sponsora zmieniło wszystko. W sezonie 2013 – 2014 ekipa była już w IV lidze podkarpackiej i wówczas doszło do absolutnie historycznego wyczynu – Wólczanka Stal Systems Wólka Pełkińska została beniaminkiem III ligi. Awansowała wspólnie z Wisłoką Dębica. Zgromadziła na swoim koncie 70 pkt, odnosząc 21 zwycięstw, 7 meczów remisując i 4 przegrywając. Pograła tam dwa sezony. Spadek mógł zniechęcić, ale tylko wzmógł apetyt. Władze klubu dołożyły kasy i po sezonie gry w IV lidze podkarpackiej Wólczanka Stal Systems ponownie zameldowała się w III lidze. Promocję uzyskała w imponującym stylu. W 34 meczach zdobyła aż 87 pkt. Wygrała aż 27 meczów, ponosząc jedną porażkę. Na tym poziomie rozgrywkowym utrzymała się do sezonu 2020 – 2021. Wycofanie się sponsora tytularnego oznaczało wyrok. Zespół rok po roku był degradowany i obecnie występuje w V lidze okręgowej. Na szczęście udało się zatrzymać tę fatalną tendencję. Przez te wszystkie lata jedno nazwisko jest godne absolutnego szacunku. To Krzysztof Pietluch – piłkarz-legenda Wólczanki Wólka Pełkińska…