Z wójtem Adamem Topolskim rozmawiamy o przyczynach opublikowania statystyki zgonów na oficjalnej stronie urzędu.
Magdalena Hodak: Jest Pan chyba jedynym samorządowcem w Polsce, który na oficjalnej stronie urzędu opublikował zestawienie zgonów z ostatniej dziesięciolatki na przestrzeni 9 miesięcy – od stycznia do końca września. I to w momencie, kiedy premier ogłasza żółtą strefę na terenie całego kraju. Zebrane dane pokazują, że w zdecydowanej większości analizowanych lat zmarło więcej osób niż w roku bieżącym, czyli w czasie epidemii. Neguje Pan śmiercionośność koronawirusa?
Adam Topolski: – Nie taki jest cel mojej prezentacji. Pokazałem jedynie wycinek z zarządzanej przeze mnie gminy. Nie mam podobnych danych z analogicznego odcinka czasu z każdej gminy osobno ani z całej Polski. Zaciekawiły mnie podane przez pabianice.tv dane z Pabianic*, ale nie dotyczyły jeszcze miesięcy luty – lipiec. Pabianickie dane różnią się zresztą od ksawerowskich. U mnie wyszło, jak wyszło. Takie są fakty. Żadnej nadumieralności w Gminie Ksawerów nie ma, jest wręcz przeciwnie.
To jaki cel Panu przyświeca?
Moja inicjatywa ma uspokoić mieszkańców, notorycznie straszonych przez media. Ludzie codziennie są bombardowani informacjami o rekordach zakażeń i ofiarach śmiertelnych i zwyczajnie się boją. O tym strachu i braku nadziei mi opowiadają. Co miałem innego zrobić?
Ale przecież nie tak dawno, wiosną, kursował Pan samochodem po Ksawerowie i zachęcał do pozostawania w domach…
Teraz już tak bym nie zrobił. To był, pamiętajmy, początek epidemii, sytuacja absolutnie nowa. Po drodze trochę poobserwowałem, analizowałem i wyciągałem wnioski, np. że dłuższe przebywanie w domu powoduje apatię czy wręcz depresję, a to osłabia organizm i czyni go bardziej podatnym na infekcje. Niedawno też koronawirus pojawił się w urzędzie gminy. Na 10 zakażonych osób tylko 3 miały wyraźne objawy, co nie znaczy znowu, że zagrożenie należy lekceważyć.
Jakie wnioski Pan jeszcze wyciągnął?
Warto zaufać mieszkańcom i odwołać się do ich poczucia odpowiedzialności. Zamiast im coś nakazywać, czegoś zakazywać, po prostu dać do zrozumienia, by dbali o siebie i o innych. Nie chcę, aby ulegali psychozie strachu, widzieli czarno rzeczywistość. Myśleli, że jak czegoś tam nie zrobią, to zaraz na pewno umrą.
To co robić?
Kluczem do powstrzymania epidemii nie jest umartwianie się i panika, a mądra profilaktyka. Dla kształtowania odporności bardzo ważny jest sport, ruch na świeżym powietrzu, łapanie promieni słońca, zdrowa żywność, wysypianie się. Istotna jest dbałość o higienę i nie trzeba też na siebie wchodzić. Jak się poczujemy źle, wtedy zostańmy w domu, niezależnie od tego, co za choroba nas dopadła. Zachowujmy się po prostu rozsądnie i normalnie.
Statystyka wyszła Panu, jak wyszła. Ale (oby nie) za 9 kolejnych miesięcy tendencja może się zmienić. Upubliczni Pan wtedy takie dane?
Tak, a nawet wcześniej, na początku przyszłego roku, by mieć porównanie za całe 12 miesięcy.
* TUTAJ pabianicka statystyka z podsumowaniem lekarki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS