Część dyrektorów protestuje, bo chce pomocy, a nie nadzorcy. Prosiliśmy o pomoc żółnierzy, by wspomogli nas technicznie, ale w zakresie, który wyznaczyłby sami dyrektorzy. Fakt odgórnego narzucenia zadań takich osób przez oddziały wojewódzkie NFZ jest czymś niewyobrażalnym i nieakceptowalnym – pisze związek dyrektorów szpitali powiatowych.
To podważanie i wchodzenie w kompetencje dyrektorów – piszą i powołują się na polecenie dyrektorów NFZ, że mają przygotować stanowisko komputerowe dla żołnierzy, a ci zajmą się wprowadzaniem danych do centralnego systemu.
Tylko dyrektor może zdecydować, czy dać dostęp do danych szpitala i do danych pacjentów – usłyszał reporter RMF FM.
To jawne i bezpośrednie wyrażenie braku zaufania do szpitali przez NFZ i Ministerstwo Zdrowia – piszą dyrektorzy.
O tym, że wojsko ma pomóc w pilnowaniu łóżek w szpitalach covidowych, minister zdrowia poinformował we wtorek. Adam Niedzielski stwierdził, że często mamy do czynienia “z pewnym niezrozumiałym ukrywaniem łóżek (dla chorych na Covid-19), które faktycznie są dostępne, a niekoniecznie dyrektor, czy kierujący jednostką chce tego pacjenta przyjmować”.
Dlatego będziemy chcieli tutaj zastosować rozwiązanie takie bardziej obiektywne, poprosimy wojsko o wsparcie w zakresie administrowania informacją o wolnych łóżkach – zapowiedział szef MZ.
Będziemy zwracali się do ministra (obrony narodowej) Mariusza Błaszczaka (…), aby do każdego szpitala została skierowane osoba – żołnierz czy wojsk terytorialnych, czy armii operacyjnej, który będzie odpowiadał za aktualizowanie tego systemu – powiedział Niedzielski.
Jak dodał, w tym tygodniu zostanie wprowadzone “rozwiązanie na poziomie rozporządzenia ministra zdrowia”, które będzie zobowiązywało do odświeżania zawartości systemu o wolnych łóżkach co najmniej co 3 godziny, a nie jak do tej pory raz dziennie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS