Rosjanie wykorzystują piece metalurgiczne w Doniecku do palenia zwłok poległych rekrutów i przybyłych z Rosji wolontariuszy. Celem jest ukrycie prawdziwej liczby ofiar – poinformował Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
W Rosji wojna z Ukrainą jest tematem zdominowanym przez kremlowską propagandę. Przed obywatelami ukrywa się to, co naprawdę dzieję się w okupowanym kraju, a samo mówienie o wojnie może grozić poważnymi konsekwencjami, w tym nawet wyrokiem 15 lat więzienia za rozpowszechnianie “fałszywych” informacji o siłach zbrojnych.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował w środę, że w celu ukrycia prawdziwej liczby ofiar, Rosjanie wykorzystują piece metalurgiczne w Doniecku do palenia zwłok poległych rekrutów i przybyłych z Rosji wolontariuszy.
Wojna w Ukrainie. “Rekruci wysyłani na front bez przeszkolenia”
Ministerstwo poinformowało również o niewypłacaniu odszkodowań rodzinom zabitych rekrutów, których wcześniej pozyskano z tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej. Wskazano, że na obszarach obwodu donieckiego znajdujących się pod kontrolą Rosji organizowany jest przymusowy werbunek do 1. Korpusu Armii Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
“Krewnym mówi się, że nawet z rosyjskim paszportem nie wypłaca się żadnych opłat za śmierć osób zmobilizowanych z tzw. ŁRL i DRL” – napisano w komunikacie.
Wywiad Ministerstwa Obrony Ukrainy podał, że większość pozyskanych rekrutów wysyła się – bez odpowiedniego przeszkolenia – na najbardziej niebezpieczne fragmenty frontu. Straty w ich szeregach oszacowano na 70-80 proc.
mst//PAP/ polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS