Rosjanie werbują więźniów osadzonych w koloniach karnych do tzw. prywatnych firm wojskowych – wskazuje ukraiński wywiad wojskowy HUR, potwierdzając doniesienia mediów. Osobom, które zgodzą się walczyć przeciwko Ukrainie obiecuje się amnestię po pół roku służby – podaje strona ukraińska.
Powodem takiego werbunku są znaczne straty w oddziałach rosyjskich i brak chętnych do udziału w walkach – podaje w niedzielę agencja UNIAN, która powołuje się na ustalenia wywiadu wojskowego.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. 16-letni syn polityka zwolniony po trzech miesiącach niewoli rosyjskiej
Werbunek odbywa się w koloniach karnych w Petersburgu, Niżnym Nowogrodzie, republice Adygei na Kaukazie i w Rostowie na południu Rosji – informuje HUR. Według wywiadu “nie ma znaczenia, za jakie przestępstwo dany człowiek został skazany – nawet jeśli jest to zabójstwo czy inne ciężkie przestępstwa. Wszystkim obiecano całkowitą amnestię po sześciu miesiącach służby”.
Cel – 10 tys. ochotników w dwa miesiące
Jak podaje HUR, rozmowy kwalifikacyjne z więźniami prowadzą wojskowi ze struktur Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Mówią oni rekrutom, że w ciągu dwóch miesięcy armia chce zebrać około 10 tysięcy ochotników. Po dwóch miesiącach oddziały będą rozmieszczone w ukraińskim Donbasie i mają za zadanie przejąć drogi między trzema miastami: Iziumem, Słowiańskiem i Bachmutem.
Więźniowie, którzy zgłoszą się na wojnę, zbierani są na poligonie koło miejscowości Molkino koło Krasnodaru. Poligon ten media niezależne w Rosji od dawna uważają za ośrodek szkoleniowy tzw. grupy Wagnera – rosyjskiej firmy najemniczej.
ZOBACZ: Rosyjskie aktywa na Zachodzie. Ile udało się zamrozić?
W ostatnich dniach media niezależne w Rosji również informowały o próbach werbunku więźniów na wojnę w koloniach karnych w Rosji – w Petersburgu, republice Mordowii i obwodzie niżnienowogrodzkim.
mst/PAP
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS