Informację o pożarze i eksplozjach w składzie amunicji potwierdził w wiadomości na Telegramie gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.
Wcześnie rano w środę słychać było serię wybuchów w rosyjskim mieście Biełgorod w pobliżu granicy z Ukrainą, poinformował gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow w wiadomości na Telegramie. Jak podały rosyjskie władze w ogniu stanął regionalny skład amunicji, który znajduje się niedaleko wsi Stara Nelidowka.
Rosyjskie władze lokalne nie znają charakteru zdarzenia.
“Trwają prace nad ustaleniem przyczyny eksplozji” – poinformował rosyjski urzędnik.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Prezydent Litwy wzywa Niemcy do dostarczenia Ukrainie czołgów Leopard
Gładkow poinformował, że żadna osoba cywilna nie ucierpiała w pożarze.
Rosjanie oskarżali Ukrainę o ataki
Władze południowych regionów Rosji w ostatnich tygodniach wielokrotnie informowały o incydentach, które ich zdaniem były atakami przeprowadzonymi z terytorium Ukrainy.
ZOBACZ: USA. Departament Stanu: amerykańscy dyplomaci wracają do Ukrainy
Rosja zarzucała Ukrainie m.in., że zaatakowała z użyciem helikopterów skład paliwa w Biełgorodzie. Do zdarzenia doszło 1 kwietnia.
Rosyjskie ministerstwo obrony podało wtedy, że dwa ukraińskie śmigłowce poruszające się na małej wysokości uderzyły w magazyn paliwa w Biełgorodzie, około 35 km od granicy z Ukrainą.
hlk
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS