Straż miejska w Zakopanem próbuje ukrócić proceder podbierania pasażerów regularnym liniom autobusowym z przystanków przez taksówkarzy i busiarzy. Strażnicy rozpoczęli wzmożone kontrole.
Wojna pomiędzy zakopiańskimi przewoźnikami trwa od ponad 20 lat. Rozpoczęła się w czasach, kiedy w Zakopanem pojawiły się pierwsze busy oferujące transport głównie z centrum miasta do Kuźnic, a później do Morskiego Oka.
Zapaść komunikacyjna na Podhalu
Z czasem pojazdów przybywało. Pasażerowie oczekujący na przystankach chętniej wówczas jeszcze korzystali z usług PKS, której autobusy jeździły według rozkładu jazdy. Busiarze znaleźli jednak sposób na przyciągnięcie klienta. Często np. blokowali wyjazd autobusu z dworca przy ul. Kościuszki. Zdarzało się, że kilka busów jechało wcześniej i zabierało zdezorientowanych klientów, mówiąc im, że autobus się zepsuł i oni jadą w zastępstwie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS