Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Jak donosi DailyMail do kłótni o leżaki doszło między dwoma Brytyjczykami a kobietą hiszpańskiego pochodzenia, która przebywała w hotelu z dwójką dzieci. 53-latka opuściła swój leżak, żeby skorzystać z basenu. Kiedy wróciła i zajęła miejsce pod parasolem, mężczyźni zaczęli ubliżać jej i sugerować, że leżaki należą do nich, bo znajdują się naprzeciwko ich pokoju.
“Tata, przyjdź szybko, bo biją mamę”
Kobieta, która nie mówiła po angielsku, początkowo nie reagowała na zaczepki. Wówczas jeden z Brytyjczyków przewrócił ciężki hamak, a ten spadł 53-latce na stopę. Przestraszone córki kobiety miały w tym czasie wysłać ojcu wiadomość przez WhatsApp: “Tata, przyjdź szybko, bo biją mamę”. Również one padły ofiarą ataku rozwścieczonych turystów z Wielkiej Brytanii.
Na miejsce kłótni wezwano służby, a Hiszpanka zapowiedziała, że złoży również skargę na Brytyjczyków na komisariacie. Według poszkodowanych reakcja hotelu na niebezpieczną sytuację nie była wystarczająca. Rodzina natychmiast poprosiła biuro podróży o zmianę zakwaterowania.
Wojny o leżaki
To nie jest pierwsza taka sytuacja w tym roku. Jakiś czas temu pisaliśmy o nagraniu z Malagi, na którym widać, jak turyści ustawiają się w pobliżu basenu w kolejce i kiedy rozlega się gwizdek, ruszają, żeby zająć leżaki. Europejskie kurorty w tym roku przypominają pole bitwy i z tego powodu wiele hoteli wprowadza kroki, które mają zapobiegać żenującym sytuacjom. Jak przekazuje Daily Mail, jeden z hoteli nieopodal Malagi kładzie na zajętych ręcznikami leżakach karteczki z ostrzeżeniem, że za 45 minut, jeżeli nikt się nie pojawi, pozostawione rzeczy zostaną usunięte.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS