A A+ A++

W poniedziałek, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił za pośrednictwem łącza internetowego przemówienie w parlamencie Korei Południowej. To już kolejne z serii przemówień w zagranicznych parlamentach, w trakcie których Zełenski stara się poruszyć sumienia deputowanych. 11 marca przemówił także w gmachu przy ul. Wiejskiej w Warszawie. – Niech żyje wolna Polska, niech żyje wolna Ukraina – zakończył po polsku.

Oprócz apelu o pomoc dla Ukrainy oraz zaostrzanie sankcji wobec Rosji, Zełenski przedstawił w parlamencie Korei Południowej najnowszy raport o zniszczeniach, dokonanych przez okupantów.

„Nie możemy nawet policzyć liczby zgonów”

Wynika z niego, że zniszczonych zostało 938 placówek oświatowych oraz bez mała 300 szpitali. Co gorsza, odgruzowywanie wielu miejsc – w których mogą oczekiwać na ratunek ocaleni – jest znacznie utrudnione ze względu na wciąż toczone walki.

– Świadomie zniszczyli dzielnice mieszkalne (…) za pomocą swoich czołgów i artylerii (…) Teraz mamy tylko ruiny zamiast normalnych, spokojnych miast. Nie możemy nawet policzyć liczby zgonów – oznajmił prezydent Ukrainy.

„Zginęły dziesiątki tysięcy mieszkańców”

Odniósł się również do obecnej sytuacji w Mariupolu, który stał się celem Rosjan już od pierwszych dni inwazji. Pomimo obrócenia miasta w perzynę, okupantom wciąż nie udało się nad nim zdobyć pełnej kontroli.

– Oblężone miasto pozostawało zablokowane od 1 marca, a konwoje z żywnością nie mogły wejść (…) Próbowali je zniszczyć najokrutniejszymi sposobami. Próbowali zniszczyć wszystko, co miało miasto. Mariupol został zniszczony (…) Zginęły dziesiątki tysięcy mieszkańców. Mimo to Rosjanie nie powstrzymali ataku – podsumował Zełenski.

RELACJA NA ŻYWO Wojna na Ukrainie

Spotkanie kanclerza Austrii z Putinem budzi zgorszenie

Przypomnijmy, że w dniu, w którym prezydent Ukrainy relacjonował okrucieństwa popełnione przez wojska rosyjskie na Ukrainie, kanclerz Austrii Karl Nehammer ma spotkać się w Moskwie z prezydentem Władimirem Putinem. Austriak jest pierwszym przywódcą kraju członkowskiego Unii Europejskiej, który osobiście spotka się z Putinem od chwili wybuchu wojny 24 lutego.

Jak tłumaczył mediom cel swojej wizyty, chce „budować mosty” pomiędzy Rosją a Ukrainą oraz zrobić wszystko, aby „zatrzymać wojnę”. Takie tłumaczenie nie przekonało zastępcy mera oblężonego Mariupola. Wizytę Nehammera określił jako „nie do zaakceptowania”.

– Zbrodnie wojenne, które Rosja popełnia teraz na ziemi ukraińskiej, wciąż mają miejsce. Nie rozumiem, jak można w tej chwili prowadzić rozmowy z Putinem, jak można z nim prowadzić interesy – skwitował wicemer Mariupola Siergiej Orłow.

Czytaj też:
Pierwszy unijny przywódca jedzie na spotkanie z Putinem. Kanclerz Austrii chce „budować mosty”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUjawnił na streamie, że oszukuje – jeden z najlepszych graczy CoD: Vanguard zaliczył wpadkę
Następny artykułRybnik zapewni chronione mieszkanie 4 seniorkom w centrum Rybnika