Korespondenci wojenni (kryzysowi) mówią nam o tym, czego dotychczas często nam nie pokazywali, ale także wpuszczają nas w świat swoich emocji. Opowiadają o dziennikarstwie, którego dzisiaj – w dobie YouTube i mediów społecznościowych – właściwie już nie ma. Można powiedzieć: szkoda, ale to kolejny argument, by sięgnąć po książkę Honoraty Zapaśnik.
Serię wywiadów z ludźmi docierającymi w niebezpieczne zakątki, by nas przestrzec, by ukazać najbardziej opłakane skutki ludzkich żądz, nienawiści, manipulacji, zgromadziła pod wspólnym tytułem “Wojna jest zawsze przegrana”.
Jednym z kilku rozmówców autorki jest Anna Wojtacha. Czytając ten wywiad, uświadomiłem sobie, że akurat tę relację już znam. Pamięć mnie nie zawiodła; w połowie ubiegłego roku w sporym fragmencie opublikowała ją “Rzeczpospolita”. Jeśli ktoś więc nie jest jeszcze przekonany do książki, to polecam tę rozmowę na zachętę – wystarczy zajrzeć do archiwum.
Inną z bohaterek jest Bianka Zalewska, która o mało nie zginęła na Ukrainie. Ciężko ranną uratował Jan Kulczyk, a właściwie… Nie, nie będę spoilerował. Zapraszam do lektury.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS