A A+ A++

Hitem filmowym w ostatnim czasie był wyemitowany przez TV „KULTURA” film w reżyserii Sergieja Łożnica jeszcze z roku 2018 zat. „Donbas” w koprodukcji niemieckiej, holenderskiej, rumuńskiej i oczywiście ukraińskiej. Jak informowano ów dramat obyczajowy jest historią groteskową mieszkańców państwa widma rządzonego przez watażków, które istnieje dotąd tylko dzięki wsparciu mitycznej Rosji. W tym sztucznie utworzonym państewku propaganda uchodzi za prawdę, nienawiść deklarowana jest jako miłość, zaś wojna staje się wyrazem pokoju… Nastał czas, kiedy świat znów patrzy z niepokojem, co zrobi Rosja.

W czasach napaści na Gruzję ten nasz czas wówczas był czasem zbliżających się zmagań olimpijskich. Każda olimpiada była zawsze jakby projekcją dobra i pokoju dla świata, w obecnej dobie trwają przygotowania do sportowych zmagań w Japonii, a na Ukrainie zanosi się na wojnę. Wtedy jak i teraz, tkwi w nas nadzieja i wiara, że owi siewcy zła chcą jedynie ten świat nastraszyć swoją siłą i potęgą gromadzoną na granicach z Ukrainą. Znów wysysamy każde słowo z gazet, radia i telewizji o przygotowaniach do wojny. Obrót powracającego czasu kiedy jawi się nam znów ta fałszywa, zakłamana, bolszewicka gęba. Czy to raz jeszcze zapowiadana Apokalipsa, w której to księdze nie ma ani słowa więcej, niż być powinno? Kiedy wybucha jakaś gdzieś tam wojna, powstaje problem bezpieczeństwa świata. A jedno niebezpieczeństwo już wisi nad naszymi głowami, to zaraza. Jest już tak, że ten nasz świat najpierw zastanawia się, czy warto ingerować i przeciwstawiać się agresji i terroryzmowi i nic dziwnego, że ograniczone są do minimum przeciwdziałania. Jakaś tam Konferencja Paryska, grzmoty słów potępienia Zachodu, jakieś sankcje, wyrzucania dyplomatów i nic więcej. Toczą się rozmowy, a już giną ludzie każdego dnia. Politycy dochodzą do wniosku że musi zastanawiać kwestia naszej, europejskiej strategii zwanej geostrategiczną sytuacją z Rosją w tle. Nie na darmo nasz śp. Prezydent Lech Kaczyński rzucił w Gruzji domysł w rodzaju: dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, a potem… I co? I nic. Jest jak jest. Czy rzeczywiście w naszym przypadku Unia zapewnia nam jakieś zabezpieczenia zbiorowe? Dlaczego trwają dyskusje, czy przyjąć Ukrainę do UE? Wisi nad nią cień wojny, zajęte są jej rdzenne tereny, gdzie życie jest piekłem, gdyż od długiego czasu trwają tam działania zbójeckich wojsk rosyjskich, trwa mordowanie cywilnej ludności oraz grabież. Stan zawieszenia i oczekiwania był czasem tymczasowym, ale przecież też czasem niszczenia tam obiektów wojskowych, strategicznych linii kolejowych, mostów, a nawet podpaleń obszarów leśnych, jak miało o miejsce wówczas w Gruzji. Ale z tego piekła wynurzył się na powierzchnię życia wolny, suwerenny kraj kaukaski. Tam przecież urodził się w Gori największy obok Hitlera kat i morderca Stalin. W Rosji jest Putin, ale w obliczu zaraźliwej bojaźni Zachodu przed rosyjskim kolosem, to rzecz niepewna. Nie ma na Zachodzie tych dwóch sił woli i pragnienia, ani też skurczu nadziei, kiedy dziś na naszych oczach naród ukraiński zmuszany jest jak i naród białoruski, do posłuszeństwa, uległości i niewolniczej pokory wobec bolszewickiego molocha. Co może scalić Europę, co może ją podbudować, aby jej przyszłość miała sens ten scalony? Jakiż to sens może mieć przyszłość nie tylko Europy, ale i świata bez tej nadziei dzisiaj? Co nam przyniesie jutro, trudno powiedzieć. Ukraina to chrześcijański naród, a wiara jest zasadą wolności. Europa jako taka, jest coraz bardziej niechrześcijańskim tworem. Komuniści też nigdy nie bali się mocy Bożej. Oby nie powtórzył się obrazek, który zapamiętałem. Przed opuszczeniem swego domu w popłochu ze wsi pod Gori, zdejmując ze ściany ikony świętych, w tym św. Jerzego i chowając je pieszczotliwie, ze łzami w oczach do tobołka, staruszka mówi ze skargą w głosie… Nie pomogli nam, a myśmy modlili się tak gorąco.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOtwarte salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz częściowy powrót dzieci do szkół. Rząd zaczyna łagodzić część obostrzeń
Następny artykułOperacja „montaż” i kłamstwo smoleńskie.5 technik propagandy