A A+ A++

– Tam, gdzie to tylko możliwe, unikamy kontaktów z firmami rosyjskimi i firmami, które nie wycofały się z rosyjskiego rynku. Czyli z wszystkimi, którzy wspierają budżet wojenny Rosji – mówi Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.

Koniec z zakupami w Leroy Merlin czy Auchan

Co to oznacza w praktyce? Np. że na półkach biblioteki nie pojawią się nowe książki rosyjskich wydawnictw. – Do tej pory część książek rosyjskich autorów i rosyjskojęzycznych kupowaliśmy od polskich hurtowników, a część od rosyjskich wydawnictw. Teraz już nie będziemy. Te książki, które są, zostaną, ale nowych zamawiać nie będziemy – mówi Jerzy Woźniakiewicz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPieniążkowice: 18-latek pędził 106 km/h przez wieś i wyprzedzał na skrzyżowaniu
Następny artykułPułapka na firmy z dobrym sercem