Wojciechowski będzie w marcu w Toruniu bronił tytułu mistrza Europy z Glasgow z 2019 roku.
Jestem gotowy, żeby dać z siebie wszystko. Właśnie w Arenie Toruń będę szlifował technikę przez HME, bo chcemy unikać dużych zgrupowań i większych skupisk ludzkich. Będę więc z Bydgoszczy dojeżdżał na treningi do sąsiedniego miasta. Za mną obóz w Karpaczu. Z trenerem dziwiliśmy się nawet, że w tym wieku mogę się jeszcze tak zmęczyć i zmusić do takiego wysiłku – żartował podczas piątkowej konferencji prasowej Wojciechowski.
Pytany o pomysł na pokonanie rewelacyjnego Szweda Armanda “Mondo” Duplantisa wskazał, że trzeba mierzyć w poprawienie rekordu świata (6,18).
Zobacz również
Od czasów Bubki było tylko dwóch, którym się to udało. Jeden wyskoczył raz, no i teraz jest “Mondo” – fenomen. On troszeczkę przeskoczył epokę, w której rywalizuje. Sprawa na pewno nie będzie łatwa. Musimy pamiętać jednak o tym, że sport jest tylko sportem i wszystko może się wydarzyć. Jadąc do Glasgow też nie byłem faworytem do złota. Niewiele brakowało, a nie stanąłbym na podium w 2019 roku w ogóle, ale pokonałem ostatecznie Piotra Liska – stwierdził Wojciechowski.
Wyraził nadzieję, że sport znów pokaże swoje piękne oblicze i “wszystko będzie możliwe”.
Marcin Lewandowski, który został kolejnym ambasadorem mistrzostw, zdobywał złote medale HME na dystansach 800 i 1500 m w 2015, 2017 i 2019 roku.
Będę chciał zdobyć mistrzostwo Europy po raz czwarty. Nie ma co ukrywać, że będzie to dla mnie najprawdopodobniej ostatni czempionat Starego Kontynentu, dlatego cieszę się szczególnie z miejsca rozgrywania tych zawodów, u mnie w Toruniu – podkreślił zawodnik CWZS Zawiszy Bydgoszcz SL.
Wyraził nadzieję, że będzie mógł już w styczniu wyjechać na wysokogórskie zgrupowanie zagraniczne d … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS