Polacy przegrali z Anglikami 1:2 (0:1) w meczu eliminacji mistrzostw świata na Wembley w Londynie. Jak spotkanie ocenił bramkarz polskiej reprezentacji? – W pierwszej połowie byliśmy za bardzo pasywni, bo graliśmy piątką z tyłu. W drugiej połowie nasi wahadłowi przeszli do przodu, grali odważniej i to dało efekty. Porażka? Boli, bo przyjechać na Wembley i przegrać po stałym fragmencie gry to stwarza spory niedosyt – wskazał w rozmowie dla TVP Sport Wojciech Szczęsny.
Szczęsny o bramce dla Anglików: Piłka spadła mi po rękawicy, ale już była za mną
Gol na 2:1, który zadecydował o wygranej Anglików padł po stałym fragmencie gry, rzucie rożnym, przy którym Szczęsny próbował interweniować, ale jak sam mówi nie był w stanie wybronić strzału pod poprzeczkę Harry’ego Maguire’a. – Piłka spadła mi po rękawicy, ale już była za mną, ciężko było o odpowiednią reakcję – tłumaczył Szczęsny.
Bramkarz Juventusu został także zapytany o to, co po spotkaniu przekazał im Paulo Sousa. – Powiedział, że grając tak, jak w drugiej połowie, czyli z dobrym charakterem i organizacją jesteśmy w stanie z takimi drużynami walczyć. Właśnie tym pokazaliśmy, że możemy się im postawić – ocenił Wojciech Szczęsny.
Najbliższy mecz w czerwcu, eliminacje we wrześniu
Najbliższy mecz polska kadra zagra towarzysko z Rosją 1 czerwca, a tydzień później zmierzy się z Islandią. Oba mecze mają jej pomóc przygotować się do tegorocznych mistrzostw Europy, a tam zmierzy się w fazie grupowej ze Słowacją, Hiszpanią i Szwecją. Eliminacje mistrzostw świata powrócą we wrześniu. Wtedy rywalami Polaków będą Albania (2 września, u siebie), San Marino (5 września, na wyjeździe) i ponownie Anglia (8 września, u siebie).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS