Aktywistka jest tak zastraszona, że myśli o zmianie szkoły. Nie chce chodzić na lekcje, bo nieprzyjemności spotykają ją zarówno ze strony młodzieży, jak i grona pedagogicznego
O lekcji biologii z wykorzystaniem wnętrzności świni napisaliśmy 15 listopada. Uczniowie VI LO, czyli popularnego poznańskiego “Paderka”, opisali sytuację, do której doszło pod koniec października.
Relacjonowali, że wnętrzności świni, które mieli badać podczas zajęć, leżały na tackach na szkolnych ławkach, które przykryte były tylko papierowymi ręcznikami, a po zajęciach biologiczny materiał został wyrzucony do pojemników na śmieci na boisku. Uczniowie mieli też przed zajęciami kupować w pobliskich sklepach ochronne rękawiczki. Klasa, która po takiej lekcji miała swoje zajęcia w tym samym pomieszczeniu, pisała sprawdzian przy unoszącym się w sali nieprzyjemnym zapachu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS