A A+ A++

Polskich siatkarzy po przegranym 1:3 (25:22, 21:25, 18:25, 20:25) finale mistrzostw świata z Włochami oceniamy w szkolnej skali 1-6.

Zobacz wideo
Polacy w ćwierćfinale MŚ. Muszą wyrzucić z turnieju faworytów. “Mecz do zapamiętania na lata”

Kamil Semeniuk – 4+

Włosi ewidentnie przygotowali się na ataki przyjmującego, który – poza ćwierćfinałem z USA – był w tym turnieju wiodącą siłą Polaków w ataku. Przeważnie atakował przy co najmniej podwójnym bloku i w pierwszej partii nieraz starał się ocierać piłkę, by wróciła na stronę biało-czerwonych lub był podbijany, stąd tylko 20-procentowa skuteczność w ataku. W końcówce jednak i w dalszej części spotkania pokazywał duży spryt i opanowanie w ważnych akacjach, a dodatkowo parę razy zaplusował w obronie. W końcówce drugiego seta, tak jak reszta drużyny, miał słabszy moment – został ustrzelony zagrywką i zaatakował bez bloku, a na koniec został zablokowany. Odrodził się częściowo, ale w ostatniej partii też nie miał nic do powiedzenia.

Bartosz Kurek – 3

Cztery lata temu w półfinale i finale mistrzostw świata był nie do zatrzymania. Niedziela nie była jednak dniem kapitana biało-czerwonych. Miał duże problemy w ataku, choć w końcówce pierwszej partii skończył ważną akcję, po której obrońcy tytułu wyszli po raz pierwszy od początku seta na prowadzenie 23:22. Potem nieco próbował pomóc w obronie i wystawą, ale ze swojego głównego zadania się nie wywiązywał skutecznie, przez co w połowie drugiego seta został zastąpiony przez Łukasza Kaczmarka. Wrócił na chwilę w trzeciej partii, a w czwartej na dłużej. Wówczas posłał asa i skończył kontrę na 17:20, ale…. Kurka w tym meczu było za mało.

Aleksander Śliwka – 4

Kilka razy sprytnie otarł blok rywali w swoim stylu. W końcówce pierwszej partii zagrał jakby mu wyłączono układ nerwowy. Próbował skopiować akcję Kurka z półfinału ze schowanie dłoni w bloku, ale jeden z Włochów wykorzystał dłonie innego z Polaków. Był najczęściej ostrzeliwany zagrywką przez przeciwników. Wyróżnił się też aż trzema punktowymi blokami i grą w obronie. Ostatniego seta obejrzał z kwadratu dla rezerwowych, a w jego miejsce grał Tomasz Fornal.

Marcin Janusz – 4-

Miał trudne zadanie przy rozegraniu, bo przyjęcie było dalekie od dokładnego i nieraz musiał biegać przez pół boiska za piłką. Na tle występującego na tej samej pozycji po drugiej stronie Simone Giannellego wypadł blado. Włoch szalał, a Polak bardziej się ratował sytuację, choć efektowne były jego akcje ze środkowymi. W obronie grał w kratkę. Trener Nikola Grbić miał do niego pretensje za odpuszczenie skakania do bloku. 

Jakub Kochanowski – 4

Pewny w ataku, choć dość rzadko w nim uruchamiany. W poprzednich meczach wiele razy był wartością dodaną na zagrywce. Tym razem jednak brakowało jego błysku w tym elemencie. 

Mateusz Bieniek – 4+

Przez prawie dwa sety główny bohater Polaków. Szalał w ataku, punktując nawet, gdy dostał piłkę pod pachę. W półfinale – mimo 210 cm wzrostu – błyszczał w obronie. W niedzielę też się pokazał w tym elemencie, zdarzyło mu się również wystawić i posłać asa, który dał ważny remis w pierwszym secie 21:21. W końcówce drugiego nieco mniej widoczny, a na początku trzeciego mniej skuteczny. Na minus brak punktowego bloku – kilka razy zatrzymał próby rywali, tyle że oni wciąż byli w stanie kontynuować akcję. 

Paweł Zatorski – 3+

29 procent pozytywnego przyjęcia z pierwszego seta nie przynosi mu chluby, ale potem poprawił się pod tym względem. Zanotował dwie efektowne obrony (jedną klatką piersiową), ale na jego rachunek trzeba zapisać brak reakcji przy piłce, która spadła na boisko biało-czerwonych, a po której Włosi prowadzili w czwartej partii 8:6.

Grzegorz Łomacz – 4

Zastępując Janusza kilka razy pokazał ciekawe zagrania, m.in. z drugiej linii. Nie był jednak w stanie odmienić obrazu gry biało-czerwonych i w czwartym secie wrócił do kwadratu dla rezerwowych.

Łukasz Kaczmarek – 4

Wobec słabszej dyspozycji Kurka dostał szansę gry w większym wymiarze i wykorzystał ją. Kilka razy punktował w ważnych momentach, ale potem gasł razem z resztą drużyny. Pod koniec został zmieniony przez Kurka.

Tomasz Fornal – 4-

W drugim i trzecim secie wszedł z ławki za Śliwkę, ale nie był w stanie pomóc drużynie odwrócić losy meczu. Jego ataki były przeważnie podbijane. Zaplusował blokiem w trzecim secie i asem w kolejnym, ale nie wystarczyło to do zrywu całej drużyny.

Bartosz Kwolek – bez noty

Grał za krótko.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDominika Pawlik: Nic się nie stało! Jutro to docenimy
Następny artykułJaponia inwestuje w Polsce