Szymon Marciniak to obecnie zdecydowanie najlepszy polski sędzia. Polak jest bardzo ceniony przez społeczność sędziowską w Europie, a szczególnie przez szefa komisji sędziowskiej UEFA Pierluigiego Collinę. Dzięki temu miał już okazję poprowadzić kilka ważnych spotkań europejskich pucharów. 41-latek wziął także udział w mistrzostwach Europy w 2016 roku i mistrzostwach świata w 2018.
Już w najbliższy wtorek wrócą rozgrywki Ligi Mistrzów i Marciniak dostanie szansę poprowadzenia jednego ze spotkań 1/8 finału. Ta faza rozgrywek jest pełna hitowych spotkań i jedno z nich przypadło właśnie Polakowi. Nasz sędzia poprowadzi pojedynek Interu Mediolan z Liverpoolem na San Siro. Rozpocznie się ono w środę o godzinie 21:00.
“La Gazzetta dello Sport” pisze o Marciniaku. “Sędzia tysiąca kontrowersji”
Zdecydowanie mniej ceniony Marciniak jest przez włoskich dziennikarzy. “La Gazzetta dello Sport” pisze o Marciniaku, jako o arbitrze “tysiąca kontrowersji”. Włosi piszą, że aby nie martwić się wyborem sędziego na to spotkanie należy skupić się na pracy Marciniaka w meczach fazy grupowej, gdzie poradził sobie dobrze. Był arbitrem m.in. w meczach Liverpoolu z Milanem czy Manchesteru United z Atalantą. Dziennikarze “LGdS” dodają, że zarówno Inter jak i włoskie kluby mają pozytywny bilans w meczach, które sędziował Marciniak. W przypadku Interu są to dwa zwycięstwa, jeden remis i jedna porażka. Podobnie sprawa ma się z włoskimi zespołami – dziewięć wygranych, cztery remisy, sześć porażek.
W dalszej części tekstu Włosi wymieniają jednak sytuacje, w których Marciniak ich zdaniem zawiódł. Pierwszą z nich jest mecz FC Porto – AS Roma z 2019 roku (3:1 po dogrywce). Marciniak był wówczas sędzią VAR. Pod koniec dogrywki w polu karnym Porto upadł zawodnik Romy. Polski arbiter nie zdecydował się wezwać głównego sędziego do monitora. Z kolei w 2018 roku w meczu Tottenham – Juventus (1:2) Marciniak nie zauważył faulu Vertonghena w polu karnym gospodarzy (faulował Douglasa Costę). Chociaż ten błąd nie zaważył o końcowym rezultacie, bo Juventus i tak awansował.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
“Nazwisko Marciniaka już kilka miesięcy temu znalazło się w centrum kontrowersji. Wybrany do kierowania półfinałem Pucharu Narodów Arabskich między Katarem a Algierią w grudniu, doliczył do drugiej połowy dziewięć minut, chociaż przerwy tego nie uzasadniały, a następnie przedłużył mecz do 109 minut” – czytamy w “LGdS”. Przypomnijmy, że Katar strzelił dwa gole w doliczonym czasie, dzięki czemu awansował do finału.
Włosi przypominają jeszcze sytuacje z meczu Niemcy – Szwecja na mistrzostwach świata w 2018 roku. Wtedy Marciniak nie podyktował rzutu karnego dla Szwedów. To był jego ostatni mecz na tym turnieju.
Asystentami Marciniaka w meczu Inter – Liverpool będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. Funkcję sędziego technicznego będzie pełnił Paweł Raczkowski, a obsługą systemu VAR zajmą się Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski. Obserwatorem UEFA będzie natomiast Emil Bozhinovski z Macedonii Północnej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS