A A+ A++

W prokuraturze w Kielcach zakończyło się przesłuchanie byłego ministra skarbu. Pełnomocnik zatrzymanego mec. Michał Królikowski poinformował, że Włodzimierzowi Karpińskiemu postawiono jeden zarzut. – We wtorek kontynuacja i decyzja co do środków zapobiegawczych – przekazał w poniedziałek po godzinie 19 rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński. Polityka zatrzymano w związku ze śledztwem dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.

Sekretarz m.st. Warszawy został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy. Włodzimierz Karpiński zgodził się na podawanie jego nazwiska i publikowanie wizerunku.

Były minister w poniedziałek został doprowadzony do prokuratury, gdzie przesłuchiwano go w charakterze podejrzanego. We wtorek przesłuchanie będzie kontynuowane, zapadnie też decyzja co do środków zapobiegawczych.

– Włodzimierzowi Karpińskiemu postawiono jeden zarzut, klient złożył szerokie wyjaśnienia, w których opisał swój udział w procesie osiągnięcia przez miasto stołeczne Warszawa oszczędności w tytułu zagospodarowania strumienia odpadów w wysokości 300 mln złotych. Zaprzeczył, by wyraził kiedykolwiek zgodę, by pan Rafał Baniak powoływał się na wpływy w związku z pozycja WK i nie ma wiedzy, by do tego kiedykolwiek doszło – skomentował pełnomocnik zatrzymanego mecenas Michał Królikowski.

Na krótko przed przesłuchaniem Karpińskiego reprezentujący go mec. Michał Królikowski oświadczył, że jego kli … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł4. Kaliski Rowerowy Rajd Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Trasa przejazdu wyniesie ok. 50 km
Następny artykułGorzkie słowa o sytuacji świętokrzyskich pielęgniarek podczas sesji sejmiku. Przy prawie pustej sali