A A+ A++

fot. Sir Safety Perugia

We Włoszech rozegrano 6. rundę spotkań. Nie doszło w niej do podziału punktów, swoje spotkania w głównej mierze wygrywali faworyci. Seta nie stracili siatkarze z Piacenzy czy Modeny. 3:0 triumfowali także gracze z Perugii, którzy nadal są bez porażki w tym sezonie ligowym i liderują tabeli rozgrywek.

Większej historii nie miało spotkanie Prismy Taranto z Gas Sales Piacenzą. Podopieczni Lorenzo Bernardiego dwa pierwsze sety kontrolowali całkowicie, nie pozwalając gospodarzom dobrnąć do granicy 20 oczek. Bardziej wyrównana była trzecia odsłona, ale jej końcówka padła łupem graczy z Piacenzy. Dobre zawody zagrał Yoandy Leal, który z 16 oczkami i 65% skutecznością ataku był liderem swojego zespołu. Yuri Romano dostał co prawda mniej piłek, ale zanotował 75% skutecznych ataków.


Ważne spotkanie wygrała Valsa Group Modena, która zanotowała słaby początek sezonu. Tym razem podopieczni Andrei Gianiego bez straty seta pokonali Top Volley Cisternę, która tylko w trzeciej odsłonie była w stanie zdobyć 20 oczek. Modena całkowicie zdominowała ofensywę, notując 62% skutecznych ataków. Rewelacyjnie zaprezentował się Adis Lagumdzija, który w tych trzech szybkich partiach zdążył wywalczyć 26 oczek. Do 19 punktów w ofensywie dołożył 2 bloki i aż 5 asów serwisowych.

3:0 pojedynek tej kolejki wygrała także Sir Safety Perugia, która podejmowała Allianz Mediolan. Najwięcej emocji przyniosła premierowa odsłona, która po krótkiej grze na przewagi padła łupem gospodarzy. Kolejne przebiegały już pod bardziej wyraźne dyktando podopiecznych Andrei Anastasiego. Na boisku zabrakło Wilfredo Leona, liderem był natomiast Kamil Rychlicki, który wywalczył 17 punktów. Trochę gorzej poszło Kamilowi Semeniukowi. Polski przyjmujący co prawda zdobył 11 oczek, ale miał jedynie 35% skuteczności w ataku, dołożył za to 2 asy serwisowe. Jego zespół nadal jest wyraźnym liderem tabeli.

W trzech setach rozstrzygnął się mecz pomiędzy Vero Volley Monzą i Itasem Trentino. Choć od początku ton rywalizacji nadawali siatkarze z Trydentu, to w premierowej partii stracili swoją wysoką zaliczkę, ale w końcówce przechylili szalę na swoją korzyść. Za ciosem podopieczni Angelo Lorenzettiego poszli także w drugiej części meczu, natomiast w trzeciej to oni gonili wynik, by ostatecznie wygrać po walce na przewagi 30:28 i całe spotkanie 3:0. Ponownie ciężar w ofensywie wziął na swoje doświadczone barki Matej Kazijski, który wywalczył 19 oczek. Gospodarze z Monzy popełniali zbyt wiele błędów, aby móc myśleć o zwycięstwie, ich ratio drużynowe wyniosło -11.

Co prawda Cucine Lube Civitanova przegrała premierową odsłonę starcia z WithU Werona 16:25, ale mistrzowie Włoch do gry powrócili w kolejnych setach. Drugiego wygrali po walce na przewagi, 26:24 triumfowali także w czwartej części meczu i zainkasowali komplet punktów. Wyraźnym liderem Lube był nie kto inny jak Aleksandar Nikołow, młody przyjmujący skończył spotkanie z 21 oczkami, a do 18 punktów w ataku dołożył 2 bloki i asa serwisowego. Świetnie w polu zagrywki zagrał natomiast Gabi Garcia Fernandez, który 5 razy punktował bezpośrednio zza linii 9. metra. Lube jest wiceliderem tabeli.

Mecz Pallavolo Padova z Emma Villas Siena odbędzie się 8 grudnia.

Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJawor gotowy do świętowania
Następny artykuł5-letnia Mia ma dziś wrócić ze swoim dziadkiem do Polski