W dyskotece w nocy z 10 na 11 października 2020 roku miało się bawić kilkaset osób. Obowiązywały wówczas podczas nawracających rządowych obostrzeń, ograniczenia w funkcjonowaniu podobnych miejsc. Dlatego prokurator zarzucił przedsiębiorcy, że sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia wielu osób, przyczyniając się do szerzenia potencjalnego zagrożenia epidemiologicznego.
Okazało się, że policja nie weszła do środka, żadna z osób, które były w popularnej dyskotece nie została wylegitymowana i przesłuchana. Zabrakło jasnych dowodów, że oskarżony mógł przyczynić się do szerzenia choroby zakaźnej. Zapadł już prawomocny wyrok, a właściciel dyskoteki został uniewinniony od zarzutu.
O sprawie pisaliśmy:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS