Miasto zapewni pomoc – póki co – prawną pracownikom zlikwidowanej Warmii – zadeklarował 13 stycznia Burmistrz Miasta Kętrzyn Ryszard Niedziółka podczas spotkania z dziennikarzami lokalnych mediów .
Z końcem 2019 roku 140 pracowników Warmii pozostało bez pracy. Okazuje się, że wbrew zapewnieniom właściciela o uczciwym potraktowaniu załogi, zwolnieni pracownicy nie otrzymali pensji za ostatni miesiąc ubiegłego roku ani innych wynikających z tym świadczeń.
Burmistrz – jak poinformował dziennikarzy – 31 grudnia 2019 roku skierował do właściciela pismo, rozmawiał z nim również osobiście na ten temat , spotkał się także z pracownikami Warmii.
– W trakcie rozmowy, którą odbyłem z właścicielem uzyskałem zapewnienie, że wszystkie zobowiązania wobec pracowników zostaną zrealizowane. Okazuje się jednak, że nie było to zapewnienie zgodne do końca z prawdą – stwierdził burmistrz dodając jednocześnie, że spotkanie z pracownikami Warmii pokazało ich wielką determinację wykazali w celu uruchomienia zakładu nawet pod innym szyldem. Brak jest jednak na razie silnego lidera.
Podczas spotkania pracownicy Warmii prosili władze samorządowe miasta o wsparcie.
-Takie wsparcie otrzymają ale nie jest to sprawa prosta. W takim zakresie jak to będzie możliwe ze strony miasta otrzymają na pewno wsparcie prawne w dochodzeniu należności– zapewnił burmistrz.
Bardzo ważnym elementem zaistniałej sytuacji jest dla władz miasta pomoc w znalezieniu rozwiązania dotyczącego dalszego funkcjonowania zakładu. Na takie rozwiązanie pojawiła się szansa.
– Sódmego stycznia mój zastępca spotkał się z przedstawicielami jednej z dużych warszawskich firm, którą namawiał do zainwestowania w Kętrzynie i w Warmię. Jest pozytywny oddźwięk. Ale potrzebny jest wiarygodny podmiot , który przejąłby pracowników i rozpoczął produkcję – podkreślił Ryszard Niedziółka.
– Żeby jednak było to możliwe potrzebna jest do tego hala i maszyny, a te należą do właściciela Warmii. Jednak, mimo chęci wydzierżawienia hali i maszyn, do chwili obecnej nie doszło do formalnego porozumienia z właścicielem. To nie daje nam pewności, że ze strony właściciela były to wiarygodne zapewnienia mówiące o utrzymaniu firmy nawet gdyby miało to być w rękach innego podmiotu- uzupełnił zastępca burmistrza Maciej Wróbel.
„Są małżeństwa, które pracowały w Warmii razem. Dziś zostali bez środków do życia. Jest mi przykro, że tak kończy się historia Warmii, ale wciąż wierzę, że uda się ją w jakiś sposób uratować”.- napisał na profilu fb burmistrz Ryszard Niedziółka.
Oby tak się stało, bo przecież 140 rodzin związanych z Warmią przeżywa prawdziwy – osobisty dramat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS