Od ponad miesiąca władze krakowskiego sądu nie wykonują decyzji o przywróceniu do poprzedniego wydziału sędziego Waldemara Żurka, choć ta miała rygor natychmiastowej wykonalności.
Równo miesiąc temu sąd w Katowicach orzekł, że krakowski sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa i jedna z twarzy sprzeciwu wobec demolowania przez rządzących państwa prawa, “był traktowany gorzej niż inni pracownicy sądu, naruszono też jego godność”.
Pozew za mobbing
Wyrok katowickiego sądu to efekt pozwu o mobbing, jaki sędzia Żurek złożył przeciwko władzom swojego sądu. Powodem była decyzja podjęta w 2018 r. przez Dagmarę Pawełczyk-Woicką, ówczesną prezes Sądu Okręgowego w Krakowie z nadania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry (dziś jest szefową neo-Krajowej Rady Sądownictwa), która zdecydowała nagle o przeniesieniu sędziego Żurka do Wydziału I Cywilnego (to sąd pierwszej instancji). Sędzia od kilkunastu lat orzekał w Wydziale II Odwoławczym Sądu Okręgowego w Krakowie. Szefowa sądu argumentowała, że zmiana ma “wzmocnić wydział, który ma zaległości”. – Odbieram to jako ewidentną szykanę za swoją postawę – mówił sędzia Żurek. Podkreślał, że nikt wcześniej nie rozmawiał z nim o ewentualnym przeniesieniu do innego wydziału, a dowiedział się o nim z e-maila informującego, że taki punkt znalazł się w porządku obrad kolegium sądu okręgowego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS