A A+ A++

Przed samorządem trudny rok, bo trzeba zacisnąć pasa. Ale to konieczne, bo ma pomóc przygotować się do nowej unijnej perspektywy, która rusza w 2021 roku. Efekty pracy obecnego burmistrza Kętrzyna już widać – deficyt miasta spada.

 

Dług Kętrzyna to tak naprawdę dług kętrzynian zaciągnięty nie przez nich samych, a przez lokalne władze, ale spłacany jest przez wszystkich mieszkańców. Mniejszy deficyt, to większe możliwości inwestowania w oparciu o fundusze zewnętrzne. Po tym, jak w 2018 roku wyniósł on 18,5 mln złotych, teraz dzięki polityce obecnego burmistrza Kętrzyna finanse miasta są w dużo lepszym stanie. Deficyt jest mniejszy od tego z 2018 roku o ponad 14 milionów złotych i wynosi 4,3 mln złotych. Sam budżet na 2020 rok przygotowany przez burmistrza, a uchwalony już przez radę miejską, pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa. Dochody wyniosą 123 miliony złotych, wydatki 127 milionów.

– Budżet jest trudny, ale odpowiedzialny i stabilny – mówi o nim Ryszard Niedziółka, burmistrz Kętrzyna. – Chciałoby się zrobić więcej w pierwszym i drugim roku mojej kadencji, ale sytuacja finansowania miasta po wybudowaniu stadionu za 22 miliony złotych jest fatalna, ale spokojnie wyprowadzimy Kętrzyn z dołka i od 2021 będziemy gotowi na nowe duże projekty – dodaje burmistrz.

Tegoroczny budżet jest mocno obciążony, bo dochody samorządu są okrojone. Wpłynęły na to mniejsze przychody z podatków po obniżce, którą zafundował rząd, wzrost płacy minimalnej i podwyżki dla nauczycieli, a także niższa subwencja oświatowa. Miasto otrzymało na 2020 rok subwencję niższą o 332 tysiące złotych niż w 2019 roku – mimo podwyżek dla nauczycieli i wzrostu cen energii! Subwencja w wysokości ponad 17 milionów złotych nie starcza nawet na wynagrodzenia, więc ponad 18 milionów samorząd musi dorzucić z własnych środków. Mniej otrzymały jednostki miejskie – Kętrzyńskie Centrum Kultury, Muzeum, Biblioteka i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Mniej pieniędzy jest na promocję miasta, funkcjonowanie urzędu i inne wydatki bieżące. Bo właśnie tu jest największy problem – wydatki bieżące nie mogą być wyższe niż dochody bieżące.

– Mówiąc wprost, miasto może w myśl tych przepisów wydać tylko tyle ile zarobi albo otrzyma ze strony rządu – mówi Ryszard Niedziółka. – Można oczywiście zwiększyć dochody podnosząc podatki, ale my tego robić nie chcemy, bo nie chcemy obciążać naszych mieszkańców, ale musimy jasno powiedzieć, że po naszej stronie jest zaciskanie pasa i oszczędności, będę mieszkańców prosił o wyrozumiałość.

Giżycko na przykład podniosło podatki nawet o 45 procent. Dzięki temu tamtejszy samorząd wzbogaci się o dodatkowe 3 miliony złotych.

Inaczej wygląda sytuacja wydatków majątkowych, czyli na inwestycje. Te (w przeciwieństwie do wydatków bieżących) można finansować m.in. z kredytów. Na inwestycje w tym roku miasto wyda ponad 13 milionów złotych. Za te pieniądze planuje się m.in. przebudowę ulic Chopina i Rynkowej, utworzenie pumptraku rowerowego, a także dużą inwestycję wokół jeziorka miejskiego wraz z jego odwodnieniem i naprawą ulicy Asnyka. Miasto czeka jeszcze na decyzję w sprawie pieniędzy na remont ulicy Ogrodowej. Źródło: Biuletyn Miasta Kętrzyn

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUproszczona oferta realizacji zadania publicznego
Następny artykułStudniówki 2020 w Powiecie Garwolińskim