Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat PSL na prezydenta, pojawił się razem z małżonką w Krakowie.
– Nie mogę milczeć, kiedy w sytuacji, w której lekarze i pielęgniarki, ratownicy medyczni i pracownicy służby zdrowia pracują na linii frontu, Andrzej Duda ich ciężką pracę cynicznie wykorzystuje. Nie powinien nic dzisiaj mówić o ochronie zdrowia, bo nic w tej sprawie nie zrobił przez pięć lat. Mógł przekazać 2 mld zł na leczenie chorych na raka. A wydał je na propagandę i załatwianie prywatnych porachunków z prezesem TVP Jackiem Kurskim – mówił na placu Matejki Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Niech Duda nie opowiada bajek
To jego odpowiedź na sobotni spot wyborczy Andrzeja Dudy. Sztab PiS zaprezentował spot wyborczy przypominający opinie polityków Platformy Obywatelskiej odnośnie prywatyzacji służby zdrowia, a rzecznik sztabu Dudy Adam Bielan zaapelował: niech kandydaci jasno opowiedzą się, czy są za prywatyzacją służby zdrowia.
Lider PSL mocno krytykował bezczynność Andrzeja Dudy w temacie służby zdrowia oraz ostatni atak PiS na PO.
– Sztabowcy Andrzeja Dudy zarzucają PO chęć prywatyzacji. Ale to PiS sprywatyzował leczenie w Polsce! – mówił. Kolejki wydłużyły się w aż 26 specjalnościach, nie zmieniły w 13. Skróciły tylko w czterech. Te liczby pokazują skalę zaniedbań PiS w temacie służby zdrowia. Opozycja tyle razy apelowała o gruntowną reformę służby zdrowia. Andrzej Duda nie zrobił z tym nic. Więc niech teraz nie opowiada wyborcom bajek
W czwartek liderzy Koalicji Polskiej (Kosiniak-Kamysz i Paweł Kukiz) z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem zgodzili się co do tego, aby wybory przełożyć na przełom sierpnia i września, a teraz wprowadzić w kraju stan klęski żywiołowej. Dopytywany przez dziennikarzy, czy opozycja dogadała się z Gowinem, uciął szybko: – O tym przekonamy się po głosowaniu w Sejmie 7 maja. Wierzę we frakcję zdrowego rozsądku. Ta frakcja wie, że głosowanie korespondencyjne jest niemożliwe, że to zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. A to jest dla nas ważne i święte. Tyle, że dla PiS najważniejsze jest wygranie wyborów.
Wybory 2020. PSL proponuje 1500 zł dla medyków
Mimo negowania formuły wyborów korespondencyjnych Kosiniak-Kamysz nie zamierza rezygnować ze startu w walkę o fotel prezydencki. – Nie oddam Polski walkowerem – powiedział, a wycofywanie się teraz z kandydowania określił “teatralnym gestem”.
Kosiniak-Kamysz przedstawił podczas konferencji swój plan na reformę ochrony zdrowia. Wśród jego najważniejszych punktów jest:
- “premia dla bohatera”, czyli 1500 zł miesięcznie dla medyków, pracowników socjalnych i tych pracujących w DPS-ach, którzy nie odeszli od łóżek pacjentów podczas koronawirusa
- zwiększenie funduszy na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB
- usprawnienie procesu zdobywania specjalizacji przez młodych lekarzy
- odbudowanie przemysłu farmaceutycznego i samowystarczalność Polski w zakresie wyposażenia medyków w maseczki i środki ochrony osobistej
Pierwsza dama na czele Polskiej Fundacji Zdrowia
Kosiniak-Kamysz zapowiedział też, że jeśli wygra wybory, pierwsza dama stanie na czele Polskiej Fundacji Zdrowia. – Co chwilę słyszymy o tym, że rodzice zbierają środki na drogie terapie dla swoich dzieci. Każda wpłata to piękny akt solidarności, ale wiemy, że zebranie wielu milionów złotych nie zawsze się udaje. Fundacja uzupełniałaby te zbiórki o brakujące środki – mówi o celu PFZ Paulina Kosiniak-Kamysz.
– To będą dobrze wydane pieniądze publiczne. Po nagonce związanej z dotacją dla TVP Andrzej Duda zaproponował przekazanie 3 mld zł na fundusz medyczny, którego celem miały być podobne rzeczy. Autentycznie byśmy się ucieszyli, gdyby te pieniądze rzeczywiście do tych osób trafiły. Od początku marca, oprócz zapowiedzi, prezydent nie zrobił z tym nic – grzmiał Kosiniak-Kamysz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS