A A+ A++
Materiały dla mediów

Ponad 40 sztuk biżuterii zarekwirowanej śląskiemu baronowi paliwowemu Henrykowi M. trafi na licytacje, które jeszcze w marcu oraz w kwietniu odbędą się katowickim urzędzie skarbowym. To m.in. wykonane ze złota i wysadzane brylantami naszyjniki, bransoletki i pierścionki.

Za oszustwa w obrocie paliwami na blisko 500 mln zł M. został prawomocnie skazany w 2013 r. na 6 lat więzienia. Odebrano mu ok. 80 sztuk różnego rodzaju biżuterii, część kosztowności już zostało sprzedanych na poprzedniej licytacji.

Jak powiedziała w czwartek PAP nadkom. Grażyna Kmiecik z Izby Administracji Skarbowej w Katowicach, na pierwszej pozycji wśród licytowanych 24 marca przedmiotów znalazł się złoty naszyjnik z 70 brylantami o różnej średnicy, którego wartość szacunkowa wynosi 14 tys. zł. Podczas pierwszego terminu licytacji cena wywołania tego przedmiotu to 10,5 tys. zł. Tego samego dnia zostanie wystawionych 19 innych sztuk wyrobów jubilerskich.

“Z opinii rzeczoznawcy wynika, że najwięcej diamentów osadzono w klipsach z białego i żółtego złota. Para klipsów zawiera 196 sztuk diamentów różnej średnicy, w tym 100 czarnych diamentów. Czarne diamenty są niezwykle rzadkie, występują tylko w Brazylii i Republice Środkowoafrykańskiej. Szacunkowa wartość licytowanych klipsów to 7,5 tys. zł” – dodała.

Zgodnie z wyceną biegłego, całkowita wartość biżuterii, kóra będzie licytowana w środę to ponad 169 tys. zł. Cena wywołania w pierwszym terminie licytacji to 3/4 szacunkowej wartości biżuterii. Jeżeli pierwsza licytacja nie dojdzie do skutku – termin drugiej ustalono na 25 marca. Wtedy cena wywołania wyniesie połowę szacunkowej wartości.

Jak poinformowała Kmiecik, koleją licytację biżuterii po M. zaplanowano na 14 kwietnia, wtedy zostanie wystawionych 21 pozycji – naszyjniki, kolczyki, pierścionki, bransoletki oraz zegarek damski z 43 brylantami. “Kosztowności wysadzane są nie tylko brylantami, wśród ozdobnych kamieni pojawiły się rubiny, opale, szafiry oraz perły. Jedna z licytowanych bransoletek wysadzana jest rzadkim i cenionym jubilerskim kamieniem ozdobnym zwanym tanzanitem. Tanzanit zachwyca swym niezwykłym niebieskim kolorem, który pod wpływem światła przechodzi w lawendowy i głęboki fiolet, a nawet w czerwień” – opisywała nadkomisarz.

Szczegółowy opis wyrobów zawierają obwieszczenia o licytacji – dostępne na stronie Drugiego Urzędu Skarbowego w Katowicach. Warunkiem udziału w licytacji jest wniesienie wadium które wynosi jedną dziesiątą kwoty oszacowania licytowanego przedmiotu.

To kolejne licytacje kosztowności odebranych Henrykowi M. W lutym wystawiono na sprzedaż kilka najbardziej okazałych i najdroższych wyrobów jubilerskich – wysadzane brylantami bransoletki, naszyjnik i pierścionek – o łącznej wartości prawie 230 tys. zł. W licytacji wzięło udział sześć podmiotów, sprzedano wszystkie wyroby, za łączną kwotę 151,7 tys. zł.

Prawomocny wyrok w sprawie grupy przestępczej kierowanej przez Henryka M. zapadł pod koniec 2013 r. przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach. Szef grupy został skazany na 6 lat więzienia i 210 tys. zł grzywny. Zasądzono też ściągnięcie od niego na rzecz Skarbu Państwa korzyści z przestępstwa w kwocie 495 mln zł. Sąd uznał M. winnym m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzeń, prania brudnych pieniędzy i korumpowania pracowników Urzędu Kontroli Skarbowej. Wyroki skazujące usłyszało także 19 jego wspólników.

Według ustaleń prokuratury i sądu, grupa M. zajmowała się wyłudzaniem podatku VAT i akcyzy. M. kupował nieobjęte akcyzą komponenty paliw, które w jego firmie EM-Trans w Siemianowicach Śl. były mieszane, przetwarzane na gotowe paliwo i sprzedawane odbiorcom. Od sprzedaży tego paliwa nie odprowadzano akcyzy.

Jednocześnie między EM-Transem a siecią tzw. firm-słupów utworzonych przez M. i jego wspólników zaczęły krążyć faktury. Dokumenty potwierdzały rzekome transakcje kupna przez te firmy od EM-Transu komponentów, a potem odsprzedawania EM-Transowi paliwa. W ślad za fikcyjnymi fakturami przelewane były pieniądze – w rzeczywistości pochodzące z wyłudzonego podatku. Wyłudzone pieniądze były legalizowane poprzez transfery pomiędzy związanymi z M. firmami. W związku ze stawianymi mu zarzutami M. był aresztowany prawie pięć lat.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka

kon/ mark/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRustler oficjalnie zmierza na konsole. Średniowieczne GTA będzie dostępne w dobrej cenie
Następny artykułBRZESZCZE. Oba pojazdy wylądowały w rowie