34-letni Szkot, który będąc pijany wjechał kilkutonową ciężarówką w dom swojej byłej dziewczyny, został skazany przez sąd na 10 lat więzienia. Mężczyzna zdecydował się na tak desperacki krok, bo jego dawna miłość nie chciała się z nim spotkać.
Do zdarzenia doszło 6 września 2021 roku w mieście East Kilbride w środkowej Szkocji. 34-letni Derek Wellington będąc pijany próbował się umówić ze swoją byłą dziewczyną. Kobieta nie miała jednak najmniejszej ochoty na spotkanie z mężczyzną, który już wcześniej bywał wobec niej agresywny.
Brytyjczyk nie zamierzał się jednak poddać. Podczas jednej z rozmów, po kolejnej odmowie spotkania, wykrzyczał swojej byłej miłości do słuchawki, że “zaparkuje ciężarówkę w jej domu”.
Wjechał ciężarówką w budynek
Od słów przeszedł do czynów. Pojechał swoją kilkutonową ciężarówką pod dom kobiety i wjechał w jego fasadę.
W efekcie zniszczona została cała przednia część budynku. Ucierpiało również sąsiednie mieszkanie. Budynek nie nadawał się do użytku i został rozebrany. Straty oszacowano na blisko 500 tys. funtów.
W momencie zdarzenia mężczyzna miał na swoim koncie już kilka wyroków oraz zasądzony zakaz zbliżania się do kobiety oraz jej dwójki dzieci.
W środę 27 lipca zapadł wyrok w tej sprawie. 34-latek został skazany na 10 lat więzienia.
– Biorąc pod uwagę poważne konsekwencje jego czynów, liczbę poszkodowanych, wpływ na ich życie oraz straty materialne, nie było innej alternatywy dla kary pozbawienia wolności – powiedział sędzia prowadzący rozprawę.
dk/pgo/Polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS