Europoseł PiS Witold Waszczykowski zdradził, że choruje na stwardnienie zanikowe boczne. Mimo że choroba atakuje jego kończyny i zaburza mowę, były szef polskiej dyplomacji nadal oddaje się obowiązkom związanym z mandatem europarlamentarzysty. „To jest nieuleczalna choroba. Lepiej nie będzie” – przyznaje polityk.
Informację o swoich problemach zdrowotnych Waszczykowski postanowił podać do wiadomości publicznej w 2021 roku. Wówczas lekarze podejrzewali u niego polineuropatię. Kolejne badania rzuciły nieco więcej światła na problemy zdrowotne polityka. Jak informuje „Super Express”, ostatnio były szef MSZ usłyszał ostateczną diagnozę: stwardnienie zanikowe boczne.
To nieuleczalna, postępująca choroba neurodegeneracyjna. Objawia się m.in. zanikiem mięśni kończyn, problemami z mową i stopniową utratą sprawności ruchowej.
Postępująca choroba nie sprawiła, że Waszczykowski zrezygnował z aktywności zawodowej. Nadal lata do Brukseli i wypełnia obowiązki związane z mandatem europosła. W poruszaniu się na terenie europarlamentu pomaga mu skuter elektryczny.
„Poruszam się na skuterze elektrycznym, mam stwardnienie zanikowe boczne. Choroba atakuje mi kończyny, mam też pewne problemy z możliwością wypowiadania się. Staram się jednak funkcjonować. Mam asystę medyczną, mam skuter, który pozwala mi się poruszać. Mówię, piszę, głowa jeszcze pracuje” – opowiada polityk w rozmowie z „Super Expressem”.
„To jest jednak nieuleczalna choroba, proszę pytać Pana Boga co dalej, ale lepiej niestety już nie będzie” – przyznaje europoseł PiS.
Źródło: stefczyk.info/na podst.SE Autor: MS
Fot. Wikimedia Commons
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS