A A+ A++
fot. 1liga.pls.pl

– Luty będzie dla nas bardzo ważny. Czekają nas spotkania z niewygodnymi przeciwnikami. To są nasi bezpośredni rywale do miejsca w ósemce. Musimy wygrywać takie mecze. W końcowym rozrachunku, przy identycznej liczbie punktów o wyższym miejscu w tabeli zdecyduje liczba zwycięstw. Na razie mamy remis: 10 razy wygraliśmy i tyle samo doznaliśmy porażek – stwierdził szkoleniowiec świdniczan Witold Chwastyniak.

Polski Cukier Avia Świdnik po bardzo dobrym początku sezonu zaczęła grać w kratkę. Od początku roku świdniczanie rozegrali sześć meczów wygrywając z MCKiS-em Jaworzno, Krispolem Września, eWinner Gwardią Wrocław i Olimpią Sulęcin a przegrywając z BBTS-em Bielsko-Biała oraz Lechią Tomaszów Mazowiecki. Obecnie świdniczanie zajmują 7. miejsce z dorobkiem 33 punktów. Do szóstej Gwardii tracą trzy oczka, ale mają również o jeden mecz rozegrany mniej. – Nie licząc spotkania w Tomaszowie możemy być zadowoleni z naszych osiągnięć. Mecz w Tomaszowie był bardzo trudny, Lechia obecnie prezentuje się zdecydowanie lepiej niż w pierwszej części sezonu. Świadczą o tym jej wyniki: zdobyli punkt w Bydgoszczy, u siebie pokonali LUK Politechnikę Lublin 3:2. W Tomaszowie mieliśmy swoją szansę w drugim secie na przechylenie wyniku, jednak nie udało się. Porównując nasze osiągnięcie punktowe na obecnym etapie rozgrywek do identycznego na początku sezonu, mamy tyle samo punktów. Jest tylko jedna różnica: w pierwszej części ligi wygraliśmy u siebie z Lechią i przegraliśmy we Wrocławiu, obecnie polegliśmy w Tomaszowie Mazowieckim, a pokonaliśmy Gwardię – powiedział Witold Chwastyniak.


Obecnie coraz więcej jest niespodziewanych wyników a dystans punktowy między niektórymi drużynami jest niewielki. – Niespodzianki już się pojawiają i jestem pewien, że będą w kolejnych spotkaniach. Zapewne nie obędzie się też bez nich i na etapie play-off. O końcowe zwycięstwo w lidze bić się będzie kilka drużyn: LUK Politechnika Lublin, BBTS Bielsko-Biała, Visła Bydgoszcz, ale także Norwid Częstochowa. Myślę, że Gwardia Wrocław może wypaść z czwórki przed fazą play-off. Różnica punktowa coraz bardziej się zmniejsza. Jedna, czy dwie porażki mogą pozbawić kogoś walki o czwórkę, a zmusić do rywalizacji o wejście do ósemki – zauważył trener zespołu ze Świdnika.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułList do prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca
Następny artykułPracownika można wypożyczyć