Na trzecim etapie trzeciej rundy Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych, zawodnicy ścigali się dystansie 372 kilometrów. Trasa prowadząca z Grandoli do Badajoz była podzielona na trzy sekcje A, B i C. Zarówno stawka FIA, jak i FIM, pokonywały wszystkie segmenty, aczkolwiek w różnej kolejności. Np. podczas gdy motocykliści ścigali się w części A, załogi samochodów w tym czasie ruszały do rywalizacji na fragmencie C. Organizator tłumaczył ten zabieg faktem, że nie możliwe było tradycyjne wypuszczenie aut na tą samą trasę po motocyklach i quadach, gdyż przy takim dystansie i charakterystyce oesu część uczestników jechałaby już po zachodzie słońca i szanse byłyby nierówne.
Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger (Prodrive Hunter) po zwycięstwach na prologu i wczorajszym etapie w piątek zapisali na swoje konto kolejny oesowy triumf w Ultimate. Lucas Mores i Armand Monleon (Toyota GR DKR Hilux) ustąpili im o 1.49. Joao Ferreira i Filipe Palmeiro mieli szansę na drugie miejsce, ale otrzymali dwadzieścia sekund kary za przekroczenie prędkości na dojazdówce, co zepchnęło ich na trzecią lokatę (+2.07). Podobnie było w przypadku ich kolegów z ekipy, Carlosa Sainza i Alexa Haro, również zasiadających w Mini JCW Rally Plus. Dwie minuty i dziesięć sekund dopisane do ich wyniku sprawiło, że ostatecznie sklasyfikowano ich na czwartej pozycji (+4.01).
Nasser Al-Attiyah. Edouard Boulanger, Prodrive Hunter
Autor zdjęcia: A.S.O.
Guerlain Chicherit i Mathieu Baumel znów mieli problemy techniczne z Hiluxem i nie ukończyli drugiej próby z rzędu. W oparciu o regulamin sportowy w takiej sytuacji już nie mogą wrócić do rywalizacji w zawodach.
Yazeed Al Rajhi prowadził w pierwszej sekcji etapu, gdy nagle zatrzymał się na dwadzieścia minut. Na mecie jego pilot, Timo Gottschalk, poinformował, że ich Hilux rolował, po czym wylądował na boku. Postawienie go na koła zabrało sporo czasu. Tego wieczoru w Badajoz obowiązują ograniczenia dotyczące prac serwisowych, więc Saudyjczyk nie tylko stracił dziś czas, ale mógł też zasiać ziarno kolejnych problemów w sobotę.
Polskie załogi w Toyotach Hilux, Tomasz Baranowski i Konrad Dudziński oraz Magdalena Zająć i Marcin Pasek, zajęli kolejno miejsca 14 (+36.41) i 17 (+1:00.13).
Al-Attiyah umocnił się na prowadzeniu w rajdzie. Ferreira jest drugi (+4.39), a trójkę zamyka Moraes (+4.59).
Carlos Sainz, Alex Haro, Mini JCW Rally Plus
Autor zdjęcia: A.S.O.
W kategorii Challenger najszybsi byli Rokas Baciuska i Oriol Vidal. Należy podkreślić, że był to drugi czas w łącznych rezultatach samochodowej stawki. Byli 1.45 za Nasserem.
W stawce tej za zawodnikami fabrycznej ekipy Can-Ama zameldowały się dwa duety ekipy G-Rally Portela/Morais (+2s) i De Mevius/Jalet (+3.53). Kłopoty mieli Sebastien Loeb i Fabian Lurquin co pokazuje strata ponad 53 minut. Francusko-belgijska załoga Taurusa oddała tym samym prowadzenie w rajdzie. Teraz na czele tabeli widnieje Baciuska. O 7.07 ustępują mu Portugalczycy Armino Araujo i Pedro Re (Can-Am Maverick) i o 7.22 Ricardo Poem pilotowany przez Luisa Marquesa (Can-Am MMP T3 Rally Raid).
W SSV tempo ponownie dyktowali liderzy tej klasy Joao Monteiro i Nuno Morais (BRP Can-Am Maverick XRS Turbo RR), wygrywając przy okazji drugą, domową rundę mistrzostw Portugalii. Wiceliderzy po czwartku, Yasir Seidan i Michael Metge, również dysponujący Can-Amem, nie pojawili się na starcie odcinka. Drugie miejsce przejęli Ricardo Ramilo i Fausto Mota (BRP Can-Am Maverick XRS Turbo RR) (+15.08).
Sebastien Loeb, Fabian Lurquin, Taurus T3 Max
Autor zdjęcia: A.S.O.
Tosha Schareina (Honda CRF 450 Rally) został zwycięzcą trzeciego etapu pośród motocyklistów. To już jego trzeci oesowy triumf w tej imprezie, po zanotowaniu takiego rezultatu na prologu i pierwszym odcinku. Choć na początkowych kilometrach w piątek widniał za Sebastianem Buhlerem (Hero 450 Rally), Hiszpan mocno naciskał i od 210 kilometra już liderował na poszczególnych międzyczasach. Przekroczył linię mety z przewagą 44 sekund nad swoim niemieckim rywalem, który otwierał odcinek specjalny od startu do mety. Portugalczyk Antanio Maio (Yamaha WR Rally) uzupełnił podium (+1.15), podczas gdy jego rodak Bruno Santos (Husqvarna 450 Rally), czwarty w klasyfikacji generalnej (+2.59), był najmocniejszy w klasie Rally2. Na piątej pozycji znalazł się Adrien Van Beveren (Honda CRF 450 Rally) (+6.47). Konrad Dąbrowski (KTM 450 Rally Replica) był jedenasty w Rally2 (+25.40).
Schareina dodał kolejne sekundy do swojej przewagi w klasyfikacji generalnej nad Buhlerem, która wynosi teraz 3.40. Maio, po udanym dniu, wypchnął z trójki Skylera Howesa (Honda 450 Rally). Portugalczyk jest 6.06 za liderem. Santos również wyprzedził Howesa i po piątku jest czwarty dziesięć minut za Schareiną (prowadzi w Rally2), podczas gdy strata Howesa wzrosła do 13.30. Lider mistrzostw Ross Branch (Hero 450 Rally), widnieje na ósmym miejscu (+17.05). Dąbrowski zamyka dziesiątkę w Rally2 (+43.40).
Konrad Dąbrowski
Autor zdjęcia: DUUST Rally Team
Manuel Andujar (Yamaha Raptor 700) już tradycyjnie rozdawał karty pośród zawodników zasiadających na quadach. Lider rajdu pokonał Kamila Wiśniewskiego (Yamaha Raptor) o 5.13. Marcin Wilkołek (Yamaha YFM) uplasował się na trzeciej lokacie (+7.04). Marcin Krysik (Yamaha Raptor 700R) był szósty (+23.48).
Andujar powiększył swoją przewagę nad zawodnikami CFMoto do 21.20 nad Antanasem Kanopkinasem i 21.59 nad Gaetanem Martinezem. Wiśniewski jest 1.15 za top 3.
Do rozegrania w rajdzie zostały jeszcze dwa etapy. Ten jutrzejszy to powrót na główny biwak w Grandoli. Zaplanowano 253 km odcinka specjalnego i 288 km dojazdówek.
Oglądaj: Rally Raid Portugal 2024 – Etap 2
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS