Po przegranej z Górnikiem Zabrze, trener Wisły Płock zaznaczał, że samą obroną się nie wygra i że trzeba nad tym popracować. Nafciarze najwyraźniej odrobili lekcje i w poniedziałek udało im się pokonać Lechię Gdańsk.
14 grudnia, w meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock wygrała na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:0. Wygrana na Stadionie Energa Gdańsk była ważna dla Nafciarzy, dzięki niej przesunęli się na 13. miejsce w tabeli ligi.
– Gratuluję moim piłkarzom postawy. Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie, dawno tego nie czuliśmy, a w ostatnich tygodniach mocno pracowaliśmy, żeby wygrać spotkanie ligowe. To jest chyba najlepszy prezent na urodziny i dziękuje bardzo chłopakom – mówił trener Wisły Płock Radosław Sobolewski.
Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
Mocno swoje niezadowolenie po meczu wyrażał trener Lechii Gdańsk, dla której to kolejna porażka w PKO BP Ekstraklasie.
– Jak po ostatnich meczach mówiłem, że jestem zły, to dziś jestem wściekły. Na pewno nie ma mojej zgody na to, żebyśmy grali tak jak w pierwszej połowie. W przerwie porozmawialiśmy w szatni, skorygowaliśmy ustawienie i wyglądało to lepiej, ale nie wykorzystaliśmy stuprocentowej sytuacji, jaką miał Conrado. Później poszła konta, rzut wolny z przypadku i gol. Generalnie jeszcze raz powtórzę, że Lechia nie może tak grać. Nie wyobrażam sobie tego, żeby było tak dalej i mówię to z pełną odpowiedzialnością – komentował spotkanie Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.
Zwycięską bramkę dla Wisły Płock zdobył w 65. minucie Dusan Lagator.
Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A. Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS