Teren Zakopanego i okolic obsługują przede wszystkim prywatni przewoźnicy. W kolejnych dniach mogą oni spodziewać się częstszych kontroli. W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego skontrolowali m.in. autobus, który miał niesprawny hamulec postojowy, a rura wydechowa przy tłumiku była urwana.
Ostatnie kontrole wykazały karygodne zaniedbania
Pojazdy przewożące turystów na Podhalu coraz częściej są w opłakanym stanie. Ostatnie kontrole wykazały zaniedbania wołające o pomstę do nieba. Skontrolowano autobus, w którym nie tylko nie działał hamulec postojowy i była niesprawna rura wydechowa, ale tylna szyba okazała się popękana i zaklejona folią. Jeśli chodzi o układ wydechowy, autobus miał urwaną rurę wydechową, a tłumik przymocowany był do podwozia łańcuchem, drutem i meblową śrubą.
Pojazdy w tak kiepskim stanie nie powinny obsługiwać pasażerów. Skontrolowany autobus regularnie jeździł z Nowego Targu do Zakopanego. Co więcej, w momencie kontroli miał na pokładzie 28 pasażerów, a limit dopuszcza przewóz 23 osób.
Wszczęto postępowanie administracyjne. Zostaną zwiększone kontrole
Dowód rejestracyjny pojazdu został zatrzymany, a na kierowcę nałożono mandat karny w wysokości 1700 złotych za niewłaściwy stan techniczny autobusu i przewóz liczby osób, który przekraczał wpis w dowodzie rejestracyjnym. Jako że kierowca skontrolowanego autobusu nie przyjął mandatu za przewożenie zbyt dużej ilości pasażerów, skierowano wniosek do sądu w tej sprawie.
W Zakopanem stan pojazdów, szczególnie busów, coraz częściej jest wątpliwy i naraża pasażerów na niebezpieczeństwo, dlatego, jak informuje ITD, kontrole podhalańskich przewoźników zostaną zwiększone.
Tekst powstał w oparciu o artykuł Gazety Wyborczej.
Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS