Nie milkną echa decyzji zarządu województwa lubuskiego o podziale pieniędzy dla olimpijczyków i paraolimpijczyków. Przypomnijmy – ci pierwsi otrzymali nagrody w wysokości 10 tysięcy złotych na osobę. W przypadku paraolimpijczyków było to 5 tysięcy.
Paraolimpijczycy poczuli się pokrzywdzeni i mówili o tym głośno, co przyniosło efekt. Bo zarząd województwa wycofał się z nierównego podziału i zadeklarował równe nagrody dla wszystkich uczestników igrzysk. Według Wiolety Haręźlak, radnej Samorządowego Lubuskiego, wyrównanie powinno odbyć się jak najszybciej.
To jest ten czas, kiedy oni powinni mieć nie zapewnienia słowne, ale gwarancję. Że brakujące 5 tysięcy, tak żeby czuli się w pełni docenieni, na pewno otrzymali. Dziś to jest deklaracja słowna. My żądamy żeby stało się to czynem. Żeby paraolimpijczycy dostali wyrównanie jeszcze przed wyjazdem do Tokio.
A ten zaplanowano na 16 sierpnia. Niepokój członków Samorządowego Lubuskiego budzą też informacje na temat konsultacji ze środowiskami paraolimpijskimi. Mówi Aleksandra Mrozek.
Jak możemy ufać zarządowi województwa lubuskiego, jego przedstawicielom, dyrektorom. Skoro jest to przekaz nierzetelny. Okazuje się, że nie było takich konsultacji. Że organizacje paraolimpijczyków wielokrotnie zwracały się z prośbą o równe potraktowanie. Radni nie mogą być wprowadzani w błąd. Że środków nie ma, a za chwilę ot tak są.
Przypomnijmy, że igrzyska paraolimpijskie rozpoczną się 24 sierpnia. Będzie nas reprezentowało 17 lubuszan.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS